Pierwsze informacje łączące Dayota Upamecano z Bayernem Monachium pojawiły się w styczniu. W lutym Bawarczycy poczynili już pierwsze kroki w kierunku transferu. "Bayern skontaktował się już z agentami piłkarza. Gdy inny klub także będzie zainteresowany stoperem, monachijczycy zostaną o tym od razu poinformowani" - tłumaczy znany niemiecki dziennikarz Christian Falk.
Dayot Upamecano to jeden z najbardziej utalentowanych obrońców w Bundeslidze. 20-latek trafił do RB Lipsk w styczniu 2017 roku i już w pierwszym swoim sezonie wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. Nic dziwnego, że pojawił się w notesach wielu europejskich klubów.
Upamecano może zrobić wielką karierę. Jest wysoki, ale świetnie skoordynowany. Dzięki temu doskonale radzi sobie w grze jeden na jeden. Jego klauzula odstępnego wynosi 60 mln euro, co nie powinno być żadnym problemem dla największych klubów na świecie.
Pozyskując 20-latka, Bayern może upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Nie dość, że Bawarczycy znajdą godnego następcę Jerome'a Boatenga, to na dodatek osłabią aktualnie najgroźniejszego rywala mistrzów Niemiec - RB Lipsk. W ostatnim meczu obu drużyn padł remis 0:0.
Zobacz także: Krzysztof Piątek jest dobrym piłkarzem, ale nie świetnym
Zobacz także: Jacek Stańczyk: Legia Warszawa nie umie powiedzieć "Won"
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Kibice wyrozumiali wobec korupcyjnych grzechów Cracovii. "Ukarać, ale nie zniszczyć"