Jak wynika z informacji przekazanych przez "Washington Post" podczas tegorocznej edycji International Champions Cup ma dojść do pojedynku Realu Madryt z Barceloną. Gospodarzem meczu będzie stolica hazardu - Las Vegas. Wcześniej taki mecz rozegrano w Miami w 2017 roku.
Spotkanie prawdopodobnie odbędzie się na przebudowywanym stadionie Allegiant, którego remont pochłonie blisko... dwa miliardy dolarów. Będzie to domowy obiekt drużyny futbolu amerykańskiego - Oakland Raiders, która przeniesie się niebawem do Las Vegas.
W odwodzie pozostaje jeszcze SoFi Stadium w Los Angeles. - Zawsze szukamy interesujących rozwiązań, ale w tej chwili żaden mecz w ramach ICC nie został jeszcze potwierdzony - przekazał Ben Sosenko, rzecznik organizatora turnieju, w rozmowie z "Washington Post".
ZOBACZ WIDEO: Wrzenie w FC Barcelona. Oskarżenia, spekulacje i spięcie na treningu
International Champions Cup rozgrywany jest od 2013 roku, a w obecnej formule od 2018. Latem 2019 roku do rywalizacji przystąpiło 12 zespołów. Każdy z uczestników rozegrał po trzy spotkania. Po zwycięstwo sięgnęła Benfica Lizbona, która pokonała Chivas Guadalajara 3:0, ACF Fiorentina 2:1 oraz AC Milan 1:0.
W trakcie turnieju obowiązywały nieco zmienione zasady. W przypadku remisu w regulaminowym czasie gry przeprowadzano serię rzutów karnych. Zespół, który zwyciężył w serii jedenastek otrzymywał dwa punkty, przegrany - jeden. Gdy mecz zakończył się po 90 minutach, wygranemu doliczano trzy "oczka".
Czytaj także:
- Bayern Monachium zagra o wielkie pieniądze w nowych KMŚ
- Świetne wieści dla Wojciecha Szczęsnego. Juventus nie ściągnie nowego bramkarza