Bundesliga. Bayern - SC Paderborn 07: blisko sensacji w Monachium. Robert Lewandowski z dwoma golami

PAP/EPA / LUKAS BARTH-TUTTAS / Na zdjęciu: Robert Lewandowski cieszy się z bramki
PAP/EPA / LUKAS BARTH-TUTTAS / Na zdjęciu: Robert Lewandowski cieszy się z bramki

Robert Lewandowski uratował zwycięstwo Bayernowi Monachium w starciu z SC Paderborn. Mistrz Niemiec pokonał ligowego autsajdera 3:2, a reprezentant Polski zdobył dwa gole.

Zdecydowanym faworytem tego spotkania był Bayern Monachium. Nie mogło być inaczej, bowiem mistrz Niemiec to lider Bundesligi, który w tym roku nie przegrał żadnego ligowego meczu. Z kolei SC Paderborn 07 zajmował ostatnie miejsce w tabeli. Zagadką wydawały się jedynie rozmiary zwycięstwa zespołu z Monachium.

Jednak to goście lepiej rozpoczęli spotkanie. W 4. minucie nawet zdobyli gola, ale nie został on uznany ze względu na spalonego, na którym był Streli Mamba. Chwilę później Bayern przed stratą bramki uratowało dalekie wyjście i wybicie piłki przez Manuela Neuera. Dla Bayernu był to sygnał ostrzegawczy.

Trener Hansi Flick zmienił na ten mecz taktykę. Bayern zagrał trzema obrońcami, czterema pomocnikami i trzema graczami ofensywnymi. To jednak długo nie przynosiło zamierzonego efektu. Bayern w 26. minucie objął prowadzenie, a w akcji brał udział Robert Lewandowski. Polak dograł do Corentina Tolisso, a ten oddał piłkę Serge Gnabry'emu. Niemiec w polu karnym uporał się z czterema obrońcami i strzałem przy słupku pokonał bramkarza.

ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze

Wydawało się, że po zdobyciu gola Bayernowi będzie łatwiej. Nic bardziej mylnego. Monachijczycy mieli problemy, by skonstruować kolejne groźne akcje. Jeszcze gorzej w ofensywie grali goście, którzy głównie się bronili, ale zdołali doprowadzić do wyrównania. Koszmarny błąd popełnił Neuer, który wyszedł z bramki, by wybić piłkę, lecz ubiegł go Dennis Srbeny. Następnie piłkarz Paderborn uporał się z trzema obrońcami i wpakował piłkę do pustej bramki.

Po przerwie Bayern miał kilka okazji do podwyższenia prowadzenia. Bohaterem gości był jednak Leopold Zingerle. Bramkarz, który przez trzynaście lat był zawodnikiem Bayernu, wspiął się na wyżyny swoich umiejętności w 53. minucie, gdy dwukrotnie bronił strzały Lewandowskiego. Bayern grał statycznie, bez polotu. Gospodarze nie potrafili znaleźć sposobu na defensywę ligowego autsajdera.

Grę Bayernu odmieniło wejście Kingsleya Comana i Thomasa Muellera, którzy zastąpili bezbarwnych Alvaro Odriozolę i Philippe Coutinho. W 70. minucie monachijczycy wyszli na prowadzenie. W polu karnym Gnabry dograł do Lewandowskiego, a ten strzałem z pierwszej piłki pokonał bramkarza. To było 24. trafienie Polaka w tym sezonie Bundesligi.

Scenariusz się powtórzył. Bayernowi znów nie grało się łatwiej po zdobyciu gola. Za to zaatakowali goście. Dennis Jastrzembski ruszył skrzydłem i zdecydował się na strzał, który obronił Neuer. Piłka trafiła jednak pod nogi Svena Michela, któremu pozostało tylko skierować piłkę do pustej bramki. Znów był remis i znów Bayern był pod presją. Straty punktów z SC Paderborn 07 nikt sobie nie wyobrażał.

Fani Bayernu odetchnęli z ulgą w 88. minucie. Na taką akcję czekali przez całe spotkanie. Gnabry ze skrzydła dograł w tempo do Lewandowskiego, a Polak dostawił nogę i pokonał bramkarza. Polak uratował zwycięstwo Bayernowi, który wygrywając zrealizował cel, ale był to dla mistrzów Niemiec jeden z trudniejszych meczów w tym sezonie.

Bayern Monachium - SC Paderborn 07 3:2 (1:1)
1:0 - Serge Gnabry 26'
1:1 - Dennis Srbeny 44'
2:1 - Robert Lewandowski 70'
2:2 - Sven Michel 75'
3:2 - Robert Lewandowski 88'

Składy:

Bayern Monachium: Manuel Neuer - Joshua Kimmich, Lucas Hernandez, David Alaba - Alvaro Odriozola (63' Kingsley Coman), Thiago Alcantara, Corentin Tolisso (87' Joshua Zirkzee), Alphonso Davies - Serge Gnabry, Philippe Coutinho (63' Thomas Mueller), Robert Lewandowski.

SC Paderborn 07: Leopold Zingerle - Laurent Jans, Christian Strohdiek, Sebastian Schonlau, Gerrit Holtmann (30' Dennis Jastrzembski) - Kai Proeger, Klaus Gjasula, Sebastian Vasiliadis, Christopher Antwi-Adjej - Streli Mamba (53' Sven Michel), Dennis Srbeny (81' Samuel Fridjonsson).

Żółte kartki: Lucas Hernandez (Bayern Monachium) oraz Klaus Gjasula, Sven Michel (SC Paderborn 07).

Sędzia: Markus Schmidt.
[multitable table=1143 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]
Czytaj także:
Transfery. PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa straci też Jose Kante? Aleksandar Vuković: Niczego nie mogę zadeklarować
PKO Ekstraklasa. Oficjalnie: 18 drużyn w rozgrywkach od sezonu 2021/2022!

Komentarze (37)
avatar
Miglanc667
22.02.2020
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Tradycja. król(ik) ustrzelił kolejną "potęgę" i cebulactwo się podnieca jakby nie wiem co. Będzie tydzień ekstazy na patronackim portalu. 
avatar
Zorkin 1
22.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Stelmet fraj...rze nie zmieniaj tematu po kurczu i przestań wkolko powtarzać jak mantrę czy ktoś osiągnie tyle co on bo nie o tym jest tu mowa jałopie. A ty Multikontowcu Zorkin-1 dawniej Fives Czytaj całość
avatar
Wiesiek Kamiński
22.02.2020
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Dwie bramki ,Lewego najlepszego,snajpera ,ale zobaczcie,jak Oni Go kryją...tzn.wcale Go nie kryją...Taka klasa,piłkarza,a Ci obroncy latają jak Żyd po pustym sklepie,zamiast blisko napastnika.. Czytaj całość
avatar
Andre Pale
22.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Lewy tak trzymać. Pokaż tym napuszonym ze Złotych Butów ze twoje buty są platynowe. 
avatar
Stevie Wonder
22.02.2020
Zgłoś do moderacji
3
6
Odpowiedz
"Bayern gra systemem z jednym centralnym napastnikiem. I jest nim Robert Lewandowski." - i po co to całe gadanie o geniuszu Drewniaka. Wywalić Neuera - on nie strzela!