Włochy to najmocniej dotknięty przez koronawirus kraj w Europie. Do tej pory potwierdzono tam 157 przypadków zachorowań. Władze starają się maksymalnie ograniczyć możliwość rozprzestrzeniania się epidemii, między innymi poprzez odwoływanie wydarzeń sportowych. W niedzielę nie odbyły się cztery mecze Serie A w regionach, w których wykryto największe skupiska choroby.
Premier Włoch - Giuseppe Conte zapowiedział, że to jednak najprawdopodobniej nie koniec ingerencji w kalendarz Serie A. Istnieje możliwość odwołania nawet całej najbliższej kolejki.
- Nie sądzę, że w ciągu zaledwie jednego tygodnia będziemy w stanie opanować sytuację na tyle, by wznowić rozgrywki sportowe - powiedział Conte na antenie RAI. - Stale monitorujemy sytuację i będziemy ją na bieżąco oceniać. Zobaczymy jak będzie rozwijać się ta epidemia. Rozważamy przełożenie wszystkich przyszłotygodniowych meczów - dodał.
Zagrożone są jednak nie tylko mecze ligowe na wszystkich szczeblach rozgrywek. Również spotkanie Interu z Łudogorcem w ramach Ligi Europy stoi pod znakiem zapytania. Aktualnie najbardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz rozegrania meczu przy pustych trybunach.
Czytaj także:
- Bundesliga. "Blokada u Krzysztofa Piątka". Niemiecki dziennik krytykuje reprezentanta Polski
- La Liga. Pewna wygrana Atletico z Villarreal. Ekipa Diego Simeone na podium
ZOBACZ WIDEO #dziejesiesporcie: przewrotka sprzed linii pola karnego. Co za strzał!