Transfery. Fali Ramadani ma problemy z prawem. Piłkarski agent podejrzany o pranie brudnych pieniędzy
Fali Ramadani, agent reprezentujący m.in. Leroy'a Sane, ma poważne problemy z prawem. Hiszpańscy śledczy oskarżają go o pranie brudnych pieniędzy. Przeszukany został dom piłkarskiego menedżera.
Dom Ramadaniego został przeszukany przez hiszpańskich śledczych. - Miałem normalną kontrolę podatkową, którą każdy musi przejść. Zobaczymy co z tego wyniknie - przekazał piłkarski agent, który ze spokojem podchodzi do swojej obecnej sytuacji.
Kontrola w domu agenta trwała sześć godzin. Śledczy zabezpieczyli dokumenty. Nad Ramadanim ciążą także zarzuty unikania płacenia podatków. Hiszpański fiskus w tym temacie jest bezwzględny. Kary musieli zapłacić wcześniej m.in. Cristiano Ronaldo czy Lionel Messi.
Ramadani reprezentuje m.in. Sane i Jerome'a Boatenga. Niemieckie media już spekulują, jak to wpłynie na rozmowy Bayernu w sprawie transferu Sane. Dodajmy, że latem stał za transferem Luki Jović do Realu Madryt. Jego klientami są także Miralem Pjanić i Kalidou Koulibaly.
Czytaj także:
Złoty But: weekend snajperów. Sprawdź miejsce Roberta Lewandowskiego
Bundesliga. "Blokada u Krzysztofa Piątka". Niemiecki dziennik krytykuje reprezentanta Polski