Po udanej rundzie jesiennej w Gelsenkirchen wierzono, że klub awansuje do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Jednak pierwsze tegoroczne mecze Bundesligi każą mocno zweryfikować tę prognozę. Schalke 04 nie wygrało sześciu ostatnich spotkań i zdobyło w nich tylko trzy punkty.
Za to 1.FC Koeln pnie się w ligowej tabeli. Ekipa z Kolonii w sobotę odniosła czwarte w tym roku zwycięstwo i nikt tam nie drży już o utrzymanie. Strzelanie gospodarze rozpoczęli w 9. minucie, gdy po wrzutce Florian Kainz głową piłkę do siatki skierował Sebastiaan Bornauw.
Jeszcze przed przerwą miejscowi podwyższyli prowadzenie. Z kontrą wyszedł Elvis Rexhbecaj, który dograł w pole karne do Jhona Cordoby, a ten wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Schalke 04 Gelsenkirchen. W drugiej połowie 1.FC Koeln jeszcze dobiło rywali. Wydatnie pomógł w tym Alexander Nuebel. Bramkarz, który od przyszłego sezonu będzie grał dla Bayernu popełnił koszmarny błąd, przepuszczając między nogami piłkę po uderzeniu Kainza.
1.FC Koeln - Schalke 04 Gelsenkirchen 3:0 (2:0)
1:0 - Sebastiaan Bornauw 9'
2:0 - Jhon Cordoba 39'
3:0 - Alexander Nuebel (sam.) 75'
[multitable table=1143 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]
Czytaj także:
Bundesliga. TSG 1899 Hoffenheim - Bayern. Jest życie bez Roberta Lewandowskiego, sześć goli i skandal na trybunach
The Championship: dwie asysty Mateusza Klicha, efektowna wygrana Leeds United
ZOBACZ WIDEO: Menadżer Kamila Grosickiego zdradza kulisy transferu. Potwierdził, że były dwie inne ciekawe oferty