Gerard Pique słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi. Uwielbia prowokować Real Madryt, którego nie darzy wielką sympatią. Po ostatnim El Clasico przyznał, że w pierwszej połowie to był jednej z najgorszych Reali, jaki widział na Santiago Bernabeu.
Słowa Katalończyka zaskakują, gdyż FC Barcelona również nie grała wielkiego futbolu. Pierwszy celny strzał padł dopiero po 30 minutach gry, a do przerwy nie było bramek.
- W drugiej połowie rywale zamknęli nas z tyłu i pechowo straciliśmy gola. Powinniśmy byli wykorzystać okazję w pierwszej części gry - mówi były reprezentant Hiszpanii (za Marca.com).
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: przewrotka sprzed linii pola karnego. Co za strzał!
FC Barcelona ponownie straciła fotel lidera La Ligi na rzecz Realu Madryt. Gerard Pique jest przekonany, że losy tytułu nie są rozstrzygnięte.
- Mieliśmy szanse i gdybyśmy je wykorzystali, Real nie miałby szans. Teraz Real jest wzmocniony, a my zranieni, ale nie pogrążeni w rozpaczy. Myślę, że mamy szansę na wygranie La Ligi - tłumaczy wychowanek Dumy Katalonii.
W swojej krótkiej kadencji, zespół Quique Setiena przegrał już drugie kluczowe starcie w lidze. Wcześniej poległ 0:2 z Valencią. Zawodzi także Lionel Messi, który nie strzelił gola Realowi, odkąd nie gra w nim Cristiano Ronaldo. Ostatni raz gwiazdor Barcy pokonał bramkarza zespołu z Madrytu 6 maja 2018 roku (więcej TUTAJ).
Zobacz także: Zinedine Zidane pod wrażeniem swojej drużyny
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)