Piłka nożna. "Dramat". Nie żyje włoski sędzia piłkarski. Śledczy mówią o samobójstwie

Materiały prasowe / Na zdjęciu: świeczka
Materiały prasowe / Na zdjęciu: świeczka

Nie żyje Antonio Martiniello, włoski sędzia, który niedawno został ukarany rocznym zakazem stadionowym. Śledczy mówią o samobójstwie, z kolei tamtejsze media rozpisują się o wielkim dramacie.

W tym artykule dowiesz się o:

Miesiąc temu Antonio Martiniello zaatakował głową bramkarza podczas meczu Borgo Mogliano z Montottone w lidze amatorskiej.

Bramkarz Matteo Ciccioli przeszedł w szpitalu badania, ale nie wykazały one większych urazów. Mimo tego faktu sędzia został momentalnie ukarany rocznym zakazem stadionowym.

Do tego był ukarany aresztem domowym za prześladowanie.

Z włoskich mediów dowiadujemy się, że Martiniello nie żyje. "Zginął tragicznie w wieku 31 lat" - czytamy.

Z doniesień prasowych wynika, że sędzia najpierw złamał areszt, uciekł z domu, a gdy goniła go policja, wpadł pod pociąg. Śledczy mówią o celowym działaniu i samobójstwie.

Czytaj także:
PKO Ekstraklasa. Legia - Cracovia. Andre Martins: Naważniejsze są czas i przestrzeń
PKO Ekstraklasa: Jagiellonia - Lech. Tymoteusz Puchacz uważa, że był faulowany. "To jest rzut karny"

Źródło artykułu: