Za pierwszym razem się nie udało. Adam Buksa w debiucie nie wpisał się na listę strzelców. To stało się w meczu z Chicago Fire. Polak w 28. minucie otworzył wynik.
Napastnik wykazał się dużym sprytem w polu karnym. Wykorzystał podanie Brandona Bye'a, uprzedzając obrońcę rywali. Wszystko wykończył mierzonym strzałem. Nie dał szans bramkarzowi.
New England Revolution długo prowadziło, ale w końcówce zespół Chicago Fire odpowiedział trafieniem Jonathana Bornsteina i mecz zakończył się remisem 1:1.
Buksa i Przemysław Frankowski spędzili na boisku po 90 minut.
Zobacz trafienie Buksy:
BUKSAAAAAA
— Major League Soccer (@MLS) March 7, 2020
Adam Buksa gets his first for @NERevolution. #NEvCHI pic.twitter.com/Fu0nrFSsgC
Zobacz także:
PKO Ekstraklasa. Arka Gdynia - Wisła Płock. Przybity Adam Marciniak. "Jest nam wstyd. Trener nie wyjdzie na boisko"
Serie A. Media. AC Milan zwolni dyrektora sportowego. Chodzi o słowa w wywiadzie
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: dopiero marzec, a bramkę roku już znamy? Fenomenalny wolej!