PKO Ekstraklasa. Arka Gdynia - Wisła Płock. Przybity Adam Marciniak. "Jest nam wstyd. Trener nie wyjdzie na boisko"

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Adam Marciniak (z lewej) i Erik Jirka (z prawej)
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Adam Marciniak (z lewej) i Erik Jirka (z prawej)

Arka Gdynia tonie. Drużyna znad morza przegrała z Wisłą Płock (1:2) i powoli traci dystans do bezpiecznej strefy. W dodatku z pracy zrezygnował Aleksandar Rogić. - Jest nam wstyd. Trener nie wyjdzie za nas na boisko - powiedział Adam Marciniak.

Piłkarze Arki Gdynia tylko pogorszyli swoją sytuację w tabeli PKO Ekstraklasy. Przegrali na własnym stadionie z Wisłą Płock (1:2) i tracą do bezpiecznej strefy pięć punktów. W niedzielę strata może wzrosnąć do ośmiu "oczek". W dodatku z pracy zrezygnował Aleksandar Rogić. - Jest to ciężka sytuacja. Strasznie nam szkoda trenera. Długo siedzieliśmy w szatni i nie mogliśmy się z tym pogodzić - skomentował po końcowym gwizdku Adam Marciniak.

Gdynianie polubili Serba. - Prawda jest taka, że wina leży po stronie piłkarzy, a nie trenera. To my ponosimy odpowiedzialność za to co się stało. Mieliśmy naprawdę dobrego szkoleniowca i powinniśmy zrobić z nim dużo więcej. Trener niestety nie wyjdzie za nas na boisko. Przykro, że człowiek traci pracę. W żaden sposób mu nie pomogliśmy - dodał.

Rogić swoją decyzję ogłosił na pomeczowej konferencji prasowej. Zakomunikował, że jego przyszłość rozstrzygnęła się już pięć dni temu. Czy piłkarze o tym wiedzieli? - W tygodniu pojawiły się różne plotki, ale nie przykładaliśmy do nich wagi. Na odprawie troszeczkę dało się to wyczuć. Trener nas poprosił, żebyśmy chociaż raz zagrali tak jak on chce. Były momenty dobrej gry, ale po raz kolejny tracimy bramkę, gdy tylko przeciwnik kopnie piłkę w pole karne. Jest nam wstyd - przyznał kapitan ekipy znad morza.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: ponad 40 lat, a on ciągle zachwyca. Co za bramka Tottiego

Jaka będzie przyszłość Arki w PKO Ekstraklasie? W tej chwili rysuje się w czarnych barwach. - Mieliśmy kapitalny doping przez 90 minut i głupio było spojrzeć kibicom w oczy, bo ponownie nie potrafiliśmy wygrać. Trzeba jakoś z tym żyć. Będziemy walczyć dalej, bo mamy jeszcze szansę. Co innego nam pozostało? Jeżeli nie utrzymamy się w lidze, to 90 procent zawodników nie zobaczy już najwyższej klasy rozgrywkowej na własne oczy. Musimy czerpać jak najwięcej z każdego meczu. Takie podejście na pewno spowoduje, że nie spadniemy. Sporo spotkań przed nami. Przyjdzie nowy trener, wybierze odpowiednich piłkarzy, obierze strategię i wyciągnie maksa z tej drużyny - stwierdził.

Obecny sezon jest bardzo rozczarowujący dla gdyńskich kibiców. Za tydzień mogą mieć jednak powody do radości, bo Arka zmierzy się w derbach Trójmiasta z Lechią Gdańsk. - Słowa są zbędne. Każdy z nas zdaje sobie sprawę jak ważny jest to mecz dla naszych fanów, dla nas i całego klubu. Arka nigdy nie wygrała derbów z Lechią w PKO Ekstraklasie. Możemy przejść do historii i być pierwszym zespołem, który wygra derby w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zrobimy wszystko, aby tak się stało - zakończył Marciniak.

Zobacz także
PKO Ekstraklasa. Arka Gdynia - Wisła Płock. Aleksandar Rogić podjął decyzję! Odchodzi z Arki
PKO Ekstraklasa. Zagłębie - Lechia. Mecz - wizytówka ligi! 8 goli i podział punktów

Komentarze (2)
avatar
Janusz Pekowski
8.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szanowny pilkarzu,przestancie "walic"sie w piersi, opwiadac glupoty,ile wy serca zostawiacie na boisku.Prawda jest taka,ze nie kazdy zespol moze grac TIKI_TAKA bo wtedy jesozenietkatastrofa i t Czytaj całość
avatar
maybach dla bidula
7.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Adamie. Padaka ta Wasza gra. Niestety. PS. Pozdro od "X" z Hurgady/CB