O inicjatywie krajowych związków piłkarskich poinformował włoski dziennik "Tuttosport". "Rośnie presja na UEFA. Niemal wszystkie europejskie federacje zwróciły się do niej z prośbą o przełożenie Euro 2020 na przyszły rok w celu umożliwienia rozegrania sezonu ligowego" - czytamy.
Według "Tuttosport", prezydent UEFA Aleksander Ceferin na razie jest przeciwny takiemu rozwiązaniu, ale propozycja jest analizowana przez Słoweńca i jego współpracowników.
- Na razie nie ma żadnej przemyślanej akcji, ale zaraz jakieś decyzje będzie trzeba podjąć. UEFA nie dała sobie deadline'u. Tak naprawdę nikt nie wie przecież, co wirus zrobi dalej - stwierdził prezes PZPN Zbigniew Boniek w rozmowie z portalem newonce.sport.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
Euro 2020 miało być wielkim organizacyjnym i logistycznym sukcesem UEFA. Z okazji 60-lecia turnieju mistrzostwa Starego Kontynentu mają mieć - pierwszy i jedyny raz - charakter paneuropejski.
Rozegranie mistrzostw w 12 krajach od Hiszpanii po Azerbejdżan, ma być nie tylko sposobem na uczczenie jubileuszu turnieju, ale też na zwiększenie wpływów z imprezy, które są szacowane na 2,5 mld euro - 600 mln więcej niż wyniósł zysk z Euro 2016.
Euro 2020 ma ruszyć 12 czerwca i potrwać do 12 lipca. Ostatnie mecze ligowe w krajach, których drużyny awansowały do mistrzostw, mają zostać rozegrane do połowy maja. Potem miały się odbyć jedynie finały krajowych i europejskich pucharów.
Szalejąca w Europie epidemia koronawirusa sparaliżowała rozgrywki piłkarskie. Włoska Serie A została zawieszona, a w innych krajach, w tym w Polsce, ze względów bezpieczeństwa spotkania będą odbywały się bez udziału publiczności. Kibice nie wejdą np. na dwa najbliższe mecze towarzyskie reprezentacji Polski.