PKO Ekstraklasa. Lechia - Piast. Zlatan Alomerović wrócił do bramki. "Ja jestem ciągle gotowy"

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Zlatan Alomerović
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Zlatan Alomerović

- Ja jestem bramkarzem i muszę uratować drużynę, jak jest taka potrzeba - powiedział Zlatan Alomerović, który zastąpił w bramce Dusana Kuciaka i pokazał się z dobrej strony w wygranym przez Lechię 2:1 meczu z Piastem.

Piłkarze Lechii Gdańsk dzięki zwycięstwu z Piastem Gliwice są w kolejnej rundzie pucharowych zmagań. - Był to trudny mecz. Do naszym drugim golu strzelonym przez Flavio Paixao mieliśmy przewagę, później jednak Piast chciał dojść do pierwszej bramki i trudno było nam utrzymać wynik. Ja się cieszę z tego, że awansowaliśmy do półfinału Totolotek Pucharu Polski - powiedział Zlatan Alomerović, bramkarz gdańskiego klubu.

Kolejny raz gdańszczanie stracili bramkę w końcówce i dali się zepchnąć do defensywy. - Mieliśmy wynik 2:0 i nie było potrzebne to wycofanie, ale taka jest piłka. Piast grał na wysokim pressingu i musieliśmy się cofnąć. Teraz czeka nas mecz z Arką Gdynia - dodał piłkarz Lechii.

W ostatnim czasie w lidze gra w barwach Lechii Dusan Kuciak, który zbiera bardzo pozytywne recenzje. Zlatan Alomerović mimo długiej przerwy w grze pokazał się z dobrej strony. - Ja jestem bramkarzem i muszę uratować drużynę, jak jest taka potrzeba. Kiedy grałem, mieliśmy dobry moment w grudniu, gdy awansowaliśmy w Pucharze Polski i graliśmy dobrze w lidze. Dużo pomagają nam nasi stoperzy, którzy jak pokazują statystyki blokują dużo strzałów - zaznaczył.

Spotkanie z Piastem przez epidemię koronawirusa odbyło się bez udziału kibiców. - My wszyscy chcemy grać w piłkę przed wieloma kibicami, ale teraz jest taka sytuacja i nie możemy niczego zmienić. Musimy się skoncentrować na naszej pracy. Jesteśmy piłkarzami, teraz naszym zadaniem był awans do półfinału - podkreślił Zlatan Alomerović.

Gdańszczanie są już tylko dwa kroki od obrony Totolotek Pucharu Polski. - Oczywiście mamy cele. Każdy sportowiec je ma i chce je realizować. Teraz mamy półfinał po dobrym meczu i czekamy na losowanie. Do tego mamy jeszcze przed sobą dużo spotkań w PKO Ekstraklasie, gdzie chcemy utrzymać się w pierwszej ósemce - podsumował bramkarz.

Czytaj także:
Zobacz najlepszych piłkarzy 26. kolejki PKO Ekstraklasy
Portugalskie gole dały Lechii półfinał

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: doznała kontuzji kolana i… Sama je sobie nastawiła!

Źródło artykułu: