Zarządzająca Bundesligą i 2. Bundesligą Deutsche Fussball Liga (DFL) podjęła decyzję o zawieszeniu rozgrywek od 13 marca do 2 kwietnia.
Pierwotnie planowano rozegranie ostatniej kolejki bez udziału publiczności, ale ostatecznie wycofano się z tego pomysłu i przyspieszono zawieszenie rozgrywek.
W Niemczech trwają obecnie dyskusje i analizy, jak sytuacja z koronawirusem wpłynie na dokończenie rozgrywek.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
"Kicker" zrobił symulację, jak wyglądałby sezon, gdyby w maju piłkarze wrócili na boisko. Kluby w krótkim odstępie czasu rozegrałby dużą liczbę meczów. Ustalono, że spotkania odbywałby się praktycznie co trzy dni.
Jeśli udałoby się rozegrać kolejkę 2 maja, to następną trzeba byłoby rozgrywać już 6 maja, a kolejną już... trzy dni później. W maju wg "Kickera" można by rozegrać sześć kolejek i zamknąć ćwierćfinały Ligi Mistrzów.
Z ustaleń magazynu wynika, że piłkarze ostatnią kolejkę rozegraliby 20 czerwca. Cztery dni później odbyłby się finał Pucharu Niemiec. Wszystko musiałoby się skończyć do 30 czerwca, bo wtedy piłkarzom kończą się kontrakty z klubami.
Bayern, jeśli doszedłby do finału Pucharu Niemiec i Ligi Mistrzów, rozegrałby aż 17 meczów w ciągu dwóch miesięcy. Mordercze tempo. Czy tak się stanie?
Czytaj także:
Koronawirus. Czesław Michniewicz kończy kwarantannę. "W Polsce nie popełniamy włoskich błędów"
Koronawirus a Euro 2020. Jerzy Dudek: Turniej należy rozegrać za rok