UEFA długo liczyła, że uda się rozegrać mistrzostwa Europy zgodnie z planem, czyli w czerwcu tego roku. We wtorek mamy poznać ostateczną decyzję w tej sprawie. Federacja przedstawi ją wszystkim członkom podczas telekonferencji, która rozpocznie się o godzinie 13.
Światowe media są przekonane, że turniej zostanie przełożony. Możliwe są dwa warianty. Pierwszy zakłada rozegranie Euro zimą tego roku, a drugi oznaczałby przeniesienie mistrzostw na czerwiec 2021 roku. Michał Listkiewicz ma przeciek w tej sprawie i nie wierzy, by zawody odbyły się zgodnie z planem.
- Prawdę powiedziawszy, musiałby zdarzyć się cud. Mam informacje z paru krajów, że mistrzostwa będą przesunięte na przyszły rok. We wtorek odbędzie się telekonferencja UEFA z przedstawicielami federacji i wiem od mojego pracodawcy, czyli ormiańskiego związku piłkarskiego, że szykowane jest przełożenie turnieju na 2021 rok. Co prawda Armenii to nie dotyczy, ale jako członek UEFA bierze udział w konsultacjach - mówi były prezes PZPN w "Przeglądzie Sportowym".
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
Inna kwestia to rozgrywki krajowe i europejskie puchary, które zostały zawieszone. Cały czas nie ma pewności, czy uda się dokończyć ten sezon.
- Nie wiem, czy uda się wszędzie, ale mam nadzieję, że choć w tych krajach, gdzie sytuacja nie jest tak dramatyczna jak we Włoszech czy Hiszpanii. Sprawę znacznie by uprościło przełożenie ME, bo maj i czerwiec to bardzo dobre miesiące do grania w piłkę, a przyzwyczajenie, że wtedy ligi odpoczywają, można bardzo szybko zmienić - komentuje Listkiewicz.
Koronawirus. Media: UEFA chce 300 milionów euro za przeniesienie Euro 2020 >>
Koronawirus. Reprezentacja Polski zagra dopiero w marcu? Liga Narodów i mecze towarzyskie mogą zostać zawieszone >>