Rozgrywki ligowe w Bułgarii - podobnie jak w większości europejskich państw - zostały zawieszone. Tymczasem z Razgradu dotarła zła informacja. U właściciela Ludogorca Kiryła Domuscziewa wykryto obecność koronawirusa.
50-letni Bułgar najprawdopodobniej zaraził się podczas wizyty we Włoszech. W 1/16 Ligi Europy jego zespół mierzył się z Interem Mediolan.
"Drodzy przyjaciele. Pierwszy test na obecność koronawirusa dał wynik negatywny, ale w dalszym ciągu czułem się źle i wykonałem kolejne badanie, które okazało się pozytywne. Zgodnie z wszelkimi wymogami dotyczącymi kwarantanny, jestem izolowany i leczony.
ZOBACZ WIDEO Koronawirus. Ciężka sytuacja klubów sportowych. "Ratunkiem może być wprowadzenie odpowiednich przepisów"
Dziękuję pracownikom służby zdrowia, którzy się mną opiekują! Wierzę, że wkrótce będę zdrowy i znów będę z wami. Przestrzegajcie wszystkich zaleceń, ale nie bójcie się. Poradzimy sobie!" - napisał Kirył Domuscziew na Facebooku.
Zawodnikiem Ludogorca Razgrad jest Jakub Świerczok. Jak poinformował Polsat Sport polskiego piłkarza, podobnie jak jego klubowych kolegów, czeka teraz 14-dniowa kwarantanna.