Ze względu na rozprzestrzeniającą się pandemię koronawirusa, rozgrywki ligowe we Włoszech zostały zawieszone do odwołania. Nie odbywają się żadne imprezy masowe, a mieszkańcy mają zostać w domach, by ograniczyć rozwój epidemii. Włochy to jeden z krajów, w których było najwięcej zachorowań na COVID-19 i ofiar śmiertelnych tej choroby.
Wieści napływające z Włoch są jednak coraz lepsze. Według informacji "La Gazzetta dello Sport", piłkarze już na początku maja mogą wznowić wspólne treningi. Do tej pory ćwiczą indywidualnie w swoich domach. Z racji tego, że wkrótce tendencja zachorowań na Półwyspie Apenińskim ma być spadkowa, kluby już myślą o rozpoczęciu wspólnych zajęć.
Do tego, by wznowić rozgrywki droga jest jeszcze daleka. Nikt nie zamierza ryzykować zdrowia zawodników i to w sytuacji, gdy w Sampdoria Genua było osiem przypadków zakażenia. Zachorował m.in. Bartosz Bereszyński. Koronawirusa wykryto także u graczy Juventusu Turyn i ACF Fiorentina.
Największy włoski dziennik sportowy informuje, że Inter Mediolan już nakazał swoim zagranicznym zawodnikom powrót do Włoch. W Mediolanie zameldowali się Christian Eriksen i Ashley Young. Dodajmy, że powrót do Włoch oznacza dwutygodniową kwarantannę i każdy piłkarz, który przyjedzie do Italii, będzie musiał ją przejść.
Treningi mają odbywać się w małych grupach. Ograniczony zostanie kontakt między zawodnikami. Tak wyglądają zajęcia choćby w Bayernie Monachium. Mistrzowie Niemiec trenują w czteroosobowych grupach, a każdy z piłkarzy ma osobną szatnię.
Czytaj także:
Bundesliga. Bayern Monachium czeka wietrzenie szatni. Klub robi miejsce na nowe gwiazdy
Zaskakująca opinia ws. Premier League. Rozgrywki nie zostaną wznowione?
ZOBACZ WIDEO: Jak piłka nożna będzie wyglądać po epidemii koronawirusa? "To bardzo poważnie zachwieje klubami"