Belgijska Jupiler League to pierwsze rozgrywki piłkarskie, które zostały przedwcześnie zakończone w związku z pandemią koronawirusa. Niewykluczone, że tą drogą - z konieczności - pójdą także inne federacje.
- W Anglii Premier League opublikuje podobne oświadczenie, ponieważ sytuacja staje się bardzo, bardzo poważna. Mam szczerą nadzieję, że po pandemii koronawirusa znów będziemy mogli zagrać w piłkę - powiedział Pierpaolo Marino, dyrektor Udinese Calcio, w rozmowie ze sportitalia.com.
Warto podkreślić, że włoski klub ma tych samych właścicieli co Watford FC. Oba zespoły należą do rodziny Pozzo i są ze sobą silnie powiązane, często wymieniają pomiędzy sobą piłkarzy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 11-latek z Polski robi furorę w Barcelonie. Zobacz piękne gole Michała Żuka
- Nie ma znaczenia, jak długo potrwa przerwa. Musimy wydostać się z niebezpiecznej strefy. Martwię się nie o ten sezon, a o kolejne - dodał Marino.
Gdyby sezon Premier League dobiegł końca w tym momencie, po mistrzostwo sięgnąłby Liverpool FC z 82 punktami na koncie. Drugie miejsce zająłby Manchester City, a trzecie Leicester City.
- Nie widzę sposobu, żeby Liverpool FC pozostał bez tytułu za ten sezon. Jeśli mistrzostwa Anglii zostaną wznowione, prawie na pewno zwycięży. Jeśli jednak nie będzie można grać, należałoby znaleźć klucz do wyłonienia mistrza. I znów nie widzę scenariusza, w którym nie byłby to Liverpool - powiedział z kolei szef UEFA, Aleksander Ceferin, cytowany przez portal ekipa.svet24.si.
Czytaj także:
- Bayern Monachium straci legendę? "Neuer raczej odejdzie z klubu"
- Lucas Torreira chce wrócić do Serie A. Jest przymierzany do dwóch klubów