W wieku 22 lat zmarł Innokientij Samochwałow, który był zawodnikiem rezerw Lokomotiwu Moskwa. "Piłkarz zmarł podczas treningu indywidualnego. Trwa wyjaśnianie okoliczności śmierci" - poinformował klub w poniedziałek.
Serwis "russian.rt.com" przekazał nowe informacje w sprawie śmierci piłkarza. Z doniesień portalu wynika, że dzień przed śmiercią Samochwałow nie czuł się najlepiej.
"W poniedziałek zasłabł podczas biegania, co doprowadziło do śmierci" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. PKO Ekstraklasa ma plan na powrót do grania! "Liga może zakończyć się 19 lipca"
Głos zabrał także trener Andrei Talalaev, który znał piłkarza. Zdradził, że 22-latek zmagał się z problemami zdrowotnymi, które uniemożliwiły mu osiągnięcie wysokiego poziomu.
- Wszyscy w Lokomotiwie wiedzieli o jego problemach ze zdrowiem. On też sam sobie jest winien, bo słyszałem, że podpisał dokument, że będzie grał na własne ryzyko. Winni są także jego agenci i lekarze odpowiedzialni za kontrolę medyczną - skomentował.
Samochwałow osierocił żonę i syna. Klub podobno już zapewnił bliskich piłkarza, że będą mogli liczyć na wsparcie.
Zobacz także:
Transfery. Łukasz Teodorczyk na celowniku Turków
Piłka nożna. Iker Casillas mówi o traumie po zawale. "Bałem się chodzić i spać"