Sobota w Serie A: Nie ma alibi dla Juventusu, Eto’o żąda 10 mln euro brutto

Vincenzo Iaquinta uważa, że nie będzie alibi dla Juventusu Turyn, jeśli klub niczego nie wygra w nowym sezonie, transfer Zlatana Ibrahimovicia do FC Barcelony jest w rękach Samuela Eto'o, Adriano może trafić do Interu Mediolan, a ponadto Nerazzurri zabiegają o Antonio Cassano.

Vincenzo Iaquinta: Nie ma żadnego alibi

Vincenzo Iaquinta powiedział wprost, że jeśli Juventus Turyn w tym sezonie niczego nie wygra, to nie będzie miał już żadnego alibi. Władze klubu poczyniły odpowiednie kroki do tego, aby Stara Dama mogła powalczyć o mistrzostwo Włoch i tym samym zdetronizować Inter Mediolan.

- W tym roku przystąpimy do sezonu z entuzjazmem, zrobimy tu zarówno dla kibiców, jak i dla nas samych. Jest tak także dlatego, że wzmocnili nas znakomici piłkarze, tacy jak Diego i inni. Ferrara z kolei to młody trener, który ma wielkie chęci i dlatego przyszły sezon zapowiada się dla nas bardzo dobrze. Juventus dokonał wspaniałych zakupów, dlatego nie mamy już żadnego alibi - stwierdził.

Poprzedni sezon Bianconeri zakończyli na drugim miejscu w ligowej tabeli, ustępując tylko Nerazzurrim. Do mistrza Włoch na koniec sezonu tracili jednak aż dziesięć punktów.

Adriano w Interze?

Wiele wskazuje na to, że skrzydłowy FC Sevilli - Adriano Correia Claro wzmocni Inter Mediolan. Nerazzurri nie ukrywają, że są zainteresowani piłkarzem drużyny z Andaluzji, chociaż póki co oba kluby nie doszły do porozumienia.

25-letni Brazylijczyk ma być kolejnym zawodnikiem po Lucio i Hlebie, który wzmocni czarno-niebieskich, ale należy pamiętać, że były obrońca Bayernu Monachium dopiero w poniedziałek podpisze kontrakt z Interem, a w sprawie piłkarza FC Barcelony Nerazzurri nadal nie doszli do porozumienia z Katalończykami.

Jose Mourinho chce skompletować drużynę, która będzie w stanie powalczyć o triumf w Lidze Mistrzów. Prezydent Nerazzurrich - Massimo Moratti nie ukrywa, że jeśli teraz Portugalczyk nie wygra Champions League, nie będzie miał już wymówki.

Joan Laporta: Porozumieliśmy się z Interem

FC Barcelona osiągnęła porozumienie z Interem Mediolan w sprawie transferu Zlatana Ibrahimovicia do stolicy Katalonii. Informację potwierdził prezes Barcy - Joan Laporta.

- W pełni porozumieliśmy się z Interem. Teraz wszystko zależy od tego, czy my dogadamy się z Ibrahimoviciem, a Inter z Eto'o - wyjaśnił Laporta.

Jak donoszą europejskie media, Ibrahimović w Barcelonie zarobiłby 9 mln euro na sezon (netto). Miałby złożyć podpis pod pięcioletnią umową, z opcją przedłużenia o kolejny rok.

Prezydent Interu - Massimo Moratti także jest już po rozmowie z Kameruńczykiem Eto'o. Do osiągnięcia porozumienia między stronami brakuje tylko szczegółów. Do Mediolanu ma się przenieść także Białorusin Hleb. - To osobna operacja, niezależna od tej związanej z Ibrahimoviciem - zapewnił Laporta.

Sam Ibrahimović na pewno nie pogardzi grą w Barcelonie. - Jestem szczęśliwy, że jestem w Interze. W piątek po naszym sparingu dowiedziałem się o spotkaniu Morattiego z Laportą, ale myślałem, że rozmawiają o Maxwellu - powiedział.

Cassano zastąpi Ibrahimovicia w Interze?

Inter Mediolan część pieniędzy uzyskanych z tytułu sprzedaży Zlatana Ibrahimovicia do FC Barcelony zainwestuje w pozyskanie Antonio Cassano. Włoch znalazł się na celowniku Nerazzurri.

Barcelona za reprezentanta Trzech Koron zapłaci 45 mln euro i dodatkowo odda pełne prawa do karty Kameruńczyka Samuela Eto'o. Do Mediolanu trafi także Alexander Hleb, ale ta transakcja jest zupełnie niezależna od poprzedniej.

Cassano już jakiś czas temu był na celowniku Interu, ale ostatecznie z tego zainteresowania nic nie wynikło. Teraz powinno być inaczej, tym bardziej, że Sampdoria jest poważnie zainteresowana pozyskaniem niechcianego w Interze Brazylijczyka - Amantino Manciniego. Piłkarz mógłby zostać oddany do zespołu z Genui w ramach rozliczenia za Cassano. Dodatkowo Nerazzurri dopłaciliby ok. 10 mln euro.

- Mancini znajduje się na czele naszej listy życzeń, ale do tej pory to nic konkretnego - wyjaśnił dyrektor sportowy Sampy, Giuseppe Marotta.

Inter nie miałby problemów z porozumieniem się z Cassano, mając na uwadze fakt, że zawodnik w Sampdorii zarabia 2 mln 400 tys. euro na sezon.

Wszystko w rękach Eto'o

FC Barcelona porozumiała się z Interem Mediolan w sprawie transferu Zlatana Ibrahimovicia. Powodzenie największej wymiany transferowej w historii futbolu zależy już tylko od Kameruńczyka Samuela Eto'o.

Całkowity koszt operacji zamknie się w granicach 90 mln euro. Barcelona przeleje na konto Interu 45 mln euro i odda pełne prawa do karty reprezentanta Kamerunu. Wiadomo już, że Ibrahimović w nowym klubie będzie mógł liczyć na zarobki w wysokości 9 mln euro netto za sezon. Umowa Szweda będzie obowiązywała przez pięć lat (z opcją przedłużenia o kolejny rok).

Problemem pozostaje kwestia zarobków Eto'o w Interze. Piłkarz żąda pięcioletniej umowy, na mocy której rocznie zarabiałby 10 mln euro brutto. Dodatkowo snajper chce otrzymać 15 mln euro z tytułu tego transferu. Inter jak na razie nie zamierza spełniać życzeń Kameruńczyka.

Komentarze (0)