Gonzalo Higuain dostał od Juventusu pozwolenie na wylot do ojczyzny po zawieszeniu Serie A. W Argentynie pomaga w opiece nad poważnie chorą matką. Wbrew początkowemu planowi nie skłania się do powrotu. Po pierwsze z przyczyn rodzinnych, po drugie z uwagi na panującą we Włoszech epidemię koronawirusa, a po trzecie, dlatego, że nie wiąże już swojej przyszłości z Juventusem.
Higuain ma jeszcze czas na przylot do Turynu, odbycie dwutygodniowej kwarantanny i wznowienie treningów, ale jest go coraz mniej. Kluby grające w Serie A mają zamiar wrócić na boisko na początku maja, a wznowienie rozgrywek ma nastąpić w czerwcu.
Dziennik "Tuttosport" przedstawia trzy scenariusze. Higuain może dokończyć sezon w Juventusie albo porozumieć się z mistrzem Włoch i odejść za porozumieniem stron. Trzecie rozwiązanie to konfliktowe rozstanie z klubem, które najpewniej poskutkuje rozwiązaniem kontraktu z winy zawodnika.
Juventus czeka na ruch napastnika, na którego sprzedaży w najbliższym oknie transferowym może jeszcze zarobić. Higuainem interesują się kluby z Kataru i ze Stanów Zjednoczonych, a jego kontrakt w Turynie obowiązuje do czerwca 2021 roku.
W kolejnym sezonie lider Serie A zamierza stawiać na nowego napastnika, a najczęściej wymienianymi kandydatami na następcę Higuaina są Arkadiusz Milik i Mauro Icardi.
Czytaj także: Diego Godin krytykuje Serie A: Byliśmy narażani do ostatnich chwil
Czytaj także: David Beckham zakłada piłkarską agencję menedżerską
ZOBACZ WIDEO: Bogdan Wenta ostrożnie o powrocie Ekstraklasy. "Piłkarze też są narażeni na koronawirusa"