Odmrażanie sportu. PKO Ekstraklasa. Marek Koźmiński: To zasługa wszystkich Polek i Polaków

PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Marek Koźmiński
PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Marek Koźmiński

- Zielone światło dla sportu to przede wszystkim pokłosie bardzo wczesnego zamknięcia kraju. To efekt pozytywnej mobilizacji Polek i Polaków na początku epidemii - mówi nam Marek Koźmiński, wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

W sobotę rząd przedstawił program odmrażania sportu w Polsce. Premier Mateusz Morawiecki przekazał, że pierwszą ligą zawodową, która wznowi sezon, będzie PKO Ekstraklasa - piłkarze wrócą na boiska 29 maja. Kluby nie czekały na oficjalną decyzję władz i już od początku tygodnia przygotowują się do restartu rozgrywek według protokołu opracowanego przez Ekstraklasę SA we współpracy z PZPN, ministerstwem sportu, Centralnym Ośrodkiem Medycyny Sportowej i Instytutem Sportu. Więcej TUTAJ.

- Bardzo się cieszymy, bo jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, to już za miesiąc wyjdziemy na boiska. To krok ku normalności - mówi nam Marek Koźmiński. - Bardzo się cieszymy z tej decyzji, bo rząd mógł podjąć ją w oparciu o to, że sytuacja epidemiczna się poprawia. Widać efekty pozytywnej mobilizacji Polek i Polaków na początku epidemii - to jest najważniejsze - dodaje wiceprezes PZPN.

Polska liga jest dopiero drugą po niemieckiej Bundeslidze ligą w Europie, która przygotowała i wdraża plan wznowienia rozgrywek. - Rząd wsłuchał się w prośby sportu i dał się przekonać naszym merytorycznym argumentom. To budujące, że tak się przygotowaliśmy, ale zielone światło dla sportu to przede wszystkim pokłosie bardzo wczesnego zamknięcia kraju i rozpoczęcia izolacji - zwraca uwagę Koźmiński.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Jan Tomaszewski o powrocie PKO Ekstraklasy. "Musimy grać bez publiczności. Kluby nie padną"

- Na początku epidemii wykazaliśmy się dużą odpowiedzialnością zdrowotną za nas wszystkich. Właściwa postawa Polaków, ich dyscyplina i to, że przestrzegali wprowadzonych przez władze zasad, leżą u podstaw tego, że dziś sport może powoli wracać. Cieszymy się, że krok po kroku Polacy będą mogli bawić sportem - dodaje srebrny medalista IO 1992.

Zdaniem wiceprezesa PZPN, decyzja rządu o rozpoczęciu odmrażania sportu, nie może uśpić czujności Polaków: - To, że jesteśmy dziś jako kraj jest w lepszej sytuacji niż inni w Europie, zawdzięczamy sami sobie. To zasługa wszystkich obywateli, którzy przez półtora miesiąca musieli się poświęcić. Dzięki tym wyrzeczeniom możemy dziś powoli wracać do normalności, do sportu. Jesteśmy w lepszej sytuacji niż inne kraje, ale spokojnie: nie cieszmy się za bardzo i zachowajmy czujność.

Koźmiński pochwalił też piłkarzy polskich klubów, którzy w zdecydowanej większości zgodzili się na obniżkę wynagrodzeń. W zależności od klubu, redukcja wyniosła od 30 do 50 procent pensji podstawowej: - To bardzo dobra, bardzo dojrzała decyzja piłkarzy. Poza drobnymi incydentami, których nie dało się uniknąć, zdecydowana większość z nich zgodziła się na obniżki. Zawodnicy wykazali się dużą odpowiedzialnością. Wielkie słowa uznania dla nich wszystkich.

- To wielki sukces wszystkich, którzy uczestniczyli w tym procesie: piłkarzy, trenerów, dyrektorów, prezesów. Także mediów, które nie zaogniały konfliktów, nie wyolbrzymiały tego, że ktoś miał twardsze stanowisko. Pod tym względem wygrani jesteśmy wszyscy. To dopiero początek ekonomicznych problemów. Nie wiemy, jak długo pandemia będzie oddziaływała na gospodarkę i w jakim stopniu. Nie wiemy też, jak mocno odbije się na polskim sporcie. W takiej sytuacji wszyscy musimy być odpowiedzialni - kończy wiceprezes PZPN.

Czytaj również -> Prof. Gut: Na stadionach mogłoby być jak w kościołach 

Źródło artykułu: