PKO Ekstraklasa. Cracovia. Janusz Gol nie będzie zdegradowany

- Janusz Gol bierze udział w treningach i jest w grupie, którą zgłosiliśmy do Ekstraklasy SA - mówi trener Cracovii Michał Probierz. Kapitan Pasów jest jedynym zawodnikiem, który nie doszedł z klubem do porozumienia w sprawie redukcji wynagrodzenia.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Janusz Gol WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Janusz Gol
Do programu oszczędnościowego przystąpili piłkarze i trenerzy pierwszej drużyny Cracovii, którym to zaproponowano, oraz zarząd klubu. Począwszy od kwietnia, ich pensje zostały obniżone o 50 proc. Jedynym, który nie porozumiał się z klubem ws. warunków obniżki wynagrodzenia na czas przerwy w rozgrywkach, jest Janusz Gol. Stanowisko kapitana zaskoczyło wszystkich przy Kałuży 1, ale nie potwierdziły się plotki o tym, że doświadczony pomocnik został ukarany degradacją do drużyny rezerw.

- Owszem, Janusz nie zgodził się na warunki zaproponowane przez klub. Zaproponował swoje, które nie zostały zaakceptowane przez klub. To jest jedna sprawa. A drugą jest to, że Janusz jest nadal członkiem pierwszej drużyny i tu się nic nie zmieniło. Janusz bierze udział w wideotreningach i jest w grupie, którą zgłosiliśmy do Ekstraklasy SA - mówi nam Michał Probierz.

- Rozbieżności są istotne. Z naszej perspektywy ważniejsza jest budowa bazy w Rącznej niż jeden zawodnik. Postawiliśmy sprawę jasno i wszyscy zawodnicy przystali na pięćdziesięcioprocentową obniżkę. Nie chcieliśmy robić odstępstw od tego - dodaje trener Cracovii.

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Klich o życiu w czasie pandemii. Akcje charytatywne, dziwna pozycja w kadrze i mordercze treningi u Bielsy

Redukcja wynagrodzenia będzie obowiązywała do wznowienia rozgrywek PKO Ekstraklasy, czyli do 29 maja, o czym poinformował w sobotę premier Mateusz Morawiecki. Więcej TUTAJ.

- Wszyscy niecierpliwie czekają na ligę, więc to bardzo dobra wiadomość. Musimy być gotowi, obojętnie kiedy miałaby wrócić. Czy zdążymy przygotować zespoły? Tego nie wie nikt. Nikt nigdy nie był w takiej sytuacji. Piłkarze będą trenować indywidualnie, potem w dwójkach, większych grupach i dopiero całymi drużynami. Jest dużo znaków zapytania, dużo szczegółów do dopracowania, ale zielone światło na wznowienie sezonu to bardzo dobra decyzja - komentuje Probierz.

W czasie epidemii pięciokrotni mistrzowie Polski zostali objęci opracowanym przez właściciela klubu systemem Comarch HomeHealth.

- To ułatwia nam monitorowanie zdrowia i treningów zawodników. Wszystkie pomiary mogą wykonywać w domu, dane trafiają do chmury. Kontrolujemy podstawowe parametry jak masa ciała, tętno, temperaturę, ale też przede wszystkim treningi. Piłkarze mają specjalne zegarki, które noszą, są zarówno nadajnikami, jak i odbiornikami. To jest innowacyjne rozwiązanie Comarchu, to zupełnie nowy produkt - tłumaczy Probierz.

Sezon 2019/2020 będzie trwał do 19 lipca, a to oznacza, że czysto teoretycznie w ostatnich kolejkach Cracovii mógłby pomóc Marcos Alvarez. Napastnik niemieckiego VfL Osnabrueck już w styczniu związał się z Pasami umową obowiązującą od 1 lipca.

- Jesteśmy w kontakcie. Drużyna Marcosa już trenuje na boisku. Nie wiem jednak, czy będzie z nami już od 1 lipca. Liga może trwać dłużej niż do 30 czerwca i mogą powstać rozwiązania w takich sprawach jak ta. My z niego nie rezygnujemy i zostanie zawodnikiem Cracovii - mówi trener Pasów.

W momencie przerwania sezonu Cracovia była 3. w tabeli PKO Ekstraklasy. W pierwszej kolejce po wznowieniu rozgrywek krakowianie podejmą przy Kałuży 1 Jagiellonię Białystok.

Czytaj również -> Dawid Błaszczykowski: Walczymy o przetrwanie

Czy Cracovia skończy sezon na podium?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×