W połowie kwietnia wyszło na jaw, że 8-krotny reprezentant Polski jest jedynym piłkarzem Cracovii, który nie porozumiał się z klubem w sprawie warunków redukcji wynagrodzenia na czas przerwy w rozgrywkach. Pozostali zawodnicy, którym to zaproponowano, oraz trenerzy, zgodzili się na 50-proc. obniżkę do czasu wznowienia sezonu.
We wtorek Cracovia poinformowała, że w związku z tym Janusz Gol został odwołany z funkcji kapitana, którą pełnił od października 2018 roku. Więcej TUTAJ. Doświadczony pomocnik dotąd nie komentował sytuacji, ale tego samego dnia przesłał mediom oświadczenie, przedstawiając swoje stanowisko.
Czytamy w nim, że w odpowiedzi na propozycję przełożonych, w szatni ustalono, że piłkarze nie będą rozmawiali z klubem indywidualnie, a drużyna wypracuje wspólne stanowisko, które w jej imieniu przedstawi kapitan. "W czasie pandemii, w obliczu kryzysu, czułem się szczególnie zobowiązany reprezentować nasze wspólne stanowisko, a w konsekwencji wynegocjować jak najlepsze warunki dla mojego zespołu oraz klubu" - tłumaczy Gol.
ZOBACZ WIDEO: Powrót PKO Ekstraklasy namiastką normalności. "Piłka nożna ma duży oddźwięk w społeczeństwie"
"Jako kapitan nie mogłem zgodzić się na propozycję władz klubu dotyczącą obniżenia naszego wynagrodzenia o 50 proc., bo początkowo wszyscy zawodnicy odrzucili takie rozwiązanie. Wypracowaliśmy nasze wspólne stanowisko oraz skierowaliśmy do zarządu MKS Cracovia naszą propozycję.
Celem było dla nas zawarcie przez każdego z zawodników jednobrzmiących porozumień chroniących zarówno drużynę jak również Klub. Byłem zdruzgotany, gdy dowiedziałem się, że władze Cracovii negocjują porozumienia z każdym z zawodników indywidualnie z pominięciem mnie i naszej propozycji, którą przedstawiłem w imieniu całej drużyny" - pisze 35-latek.
Od wtorku Gol nie jest już kapitanem Cracovii, ale ma nadzieję, że aktualny spór nie oznacza końca jego przygody z Pasami.
"W obecnej sytuacji każdy z nas został zmuszony walczyć sam o siebie, dlatego ja nadal staram się uzgodnić z Klubem moje indywidualne warunki współpracy. Oświadczam, że nie jest prawdą, że nie zgadzam się na obniżenie mojego wynagrodzenia o 50 proc., moją propozycję przekazałem władzom klubu.
Żywię ogromną nadzieję, że władze MKS Cracovia umożliwią mi zawarcie porozumienia i będę mógł znów aktywnie przewodzić mojemu zespołowi. Jestem profesjonalistą i żadne doniesienia medialne nie wpłyną na moją postawę na boisku i poza nim" - podkreśla.
Gol jest zawodnikiem Cracovii od sierpnia 2018 roku, a dwa miesiące później trener Michał Probierz mianował go kapitanem pięciokrotnych mistrzów Polski. Doświadczony pomocnik dotąd rozegrał dla Pasów 59 spotkań, w których zdobył jedną bramkę, a przy pięciu asystował.
Dotąd był niekwestionowanym liderem zespołu, a w lutym wygrał plebiscyt "Piłki Nożnej" na ligowca 2019 roku. W listopadzie ubiegłego roku podpisał z klubem nowy kontrakt, który ma obowiązywać do końca sezonu 2021/2022.
Pełna treść oświadczenia Janusza Gola:
"W odniesieniu do informacji przekazanych przez media, oświadczam, że nadal trwają rozmowy dotyczące obniżenia mojego wynagrodzenia z powodu pandemii koronawirusa. Nie podjąłem jeszcze żadnej wiążącej decyzji w tej kwestii. Chciałbym podkreślić, że zgodnie z wyznawanymi przeze mnie wartościami, kieruję się przede wszystkim dobrem mojej drużyny oraz Klubu.
Opaska Kapitana, którą noszę na ramieniu, to nie tylko ogromny zaszczyt, ale także ogromna odpowiedzialność za Zespół i za każdego zawodnika drużyny z osobna. W czasie pandemii, w obliczu kryzysu, czułem się szczególnie zobowiązany reprezentować nasze wspólne stanowisko, a w konsekwencji wynegocjować jak najlepsze warunki dla mojego Zespołu oraz Klubu.
Jako Kapitan nie mogłem zgodzić się na propozycję władz Klubu dotyczącą obniżenia naszego wynagrodzenia o 50 proc. bo początkowo wszyscy zawodnicy odrzucili takie rozwiązanie. Wypracowaliśmy nasze wspólne stanowisko oraz skierowaliśmy do zarządu MKS Cracovia naszą propozycję.
Celem było dla nas zawarcie przez każdego z zawodników jednobrzmiących porozumień chroniących zarówno drużynę jak również Klub. Byłem zdruzgotany, gdy dowiedziałem się, że władze Cracovii negocjują porozumienia z każdym z zawodników indywidualnie z pominięciem mnie i naszej propozycji, którą przedstawiłem w imieniu całej drużyny.
Jako Kapitan czułem i nadal czuję się zobowiązany chronić integralność Zespołu i zapobiegać jakimkolwiek podziałom, również takim, które mogą wyniknąć z zawarcia przez zawodników porozumień oraz dodatkowych aneksów do kontraktów o różnej treści i o różnych postanowieniach.
Nie mogę pogodzić się z tym, że zarzucono mi, niesprawiedliwie i niezgodnie z prawdą, że kieruję się egoistycznymi pobudkami: ochroną własnych interesów w obliczu utraty wynagrodzenia. Na boisku i poza nim jesteśmy drużyną, więc na boisku i poza nim walczę o swoją drużynę. Nie pozwolę na to, by ktokolwiek podważał słuszność moich motywacji.
W obecnej sytuacji każdy z nas został zmuszony walczyć sam o siebie, dlatego ja nadal staram się uzgodnić z Klubem moje indywidualne warunki współpracy.
Oświadczam, że nie jest prawdą, że nie zgadzam się na obniżenie mojego wynagrodzenia o 50%, moją propozycję przekazałem władzom Klubu.
Żywię ogromną nadzieję, że władze MKS Cracovia umożliwią mi zawarcie porozumienia i będę mógł znów aktywnie przewodzić mojemu Zespołowi. Jestem profesjonalistą i żadne doniesienia medialne nie wpłyną na moją postawę na boisku i poza nim. Jednocześnie informuję, że w stosunku do dziennikarzy, redaktorów i wydawców, którzy będą rozpowszechniać na mój temat nieprawdziwe i niesprawdzone informacje, podejmę stosowne kroki prawne".