PKO Ekstraklasa. Piłkarze wracają na boiska. Poniedziałek dniem testów

Newspix / KAMIL SWIRYDOWICZ / CYFRASPORT  / Na zdjęciu: Jakub Wójcicki (z lewej) oraz Miłosz Szczepański (z prawej)
Newspix / KAMIL SWIRYDOWICZ / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Jakub Wójcicki (z lewej) oraz Miłosz Szczepański (z prawej)

Dobiega końca izolacja sportowo-społeczna piłkarzy klubów PKO Ekstraklasy. Nim jednak zawodnicy wrócą na boiska po blisko dwumiesięcznej przerwie, przejdą badania na obecność koronawirusa. Liga ma ruszyć ponownie 29 maja.

Kluby PKO Ekstraklasy realizują plan powrotu na boiska już od 20 kwietnia. Wtedy wytypowane przez nie osoby (piłkarze, członkowie sztabu szkoleniowego, pracownicy - kluby miały dowolność przy zgłoszeniach) poddały się samoizolacji. W tym czasie miały ograniczyć kontakt z innymi osobami i codziennie wypełniały szczegółową, jednolitą dla całej ligi, ankietę medyczną. Miało to na celu wczesne wykrycie objawów choroby. Ankiety są anonimowe, a oceniają je lekarze z grupy medycznej Ekstraklasy.

W poniedziałek natomiast akcja restartu rozgrywek weszła w decydującą fazę. Wytypowani, którzy mają brać udział w meczach po wznowieniu sezonu, przechodzą na terenie klubów badania na obecność koronawirusa. - U wszystkich zostaną wykonane testy przesiewowe, a w uzasadnionych przypadkach wykonane zostaną testy wysokiej czułości - mówi nam prof. Krzysztof Pawlaczyk, jeden z autorów programu powrotu na boiska.

To testy z surowicy krwi w kierunku trzech przeciwciał. Badania o wyższej czułości (z wymazu z gardła) zostaną przeprowadzone w uzasadnionych przypadkach, w oparciu o analizę wspomnianych ankiet albo o pozytywny wynik badania z krwi. Niektóre kluby nie czekały do 4 maja i wykonały badania we własnym zakresie. Na taki ruch zdecydowały się Legia Warszawa i Raków Częstochowa - wyniki były negatywne. Cracovia natomiast ma przeprowadzić badania o wyższej czułości dla wszystkich zgłoszonych do gry piłkarzy.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus przewartościował piłkarskie kontrakty. "Futbol jest przepłacony, ale to prawo rynku"

Ciężar sfinansowania poniedziałkowych badań wziął na siebie PZPN. W PKO Ekstraklasie objętych zostanie nimi ponad 800 osób: przedstawiciele klubów, sędziowie oraz pracownicy realizującej sygnał telewizyjny firmy Ekstraklasa Live Park. Testy zostaną powtórzone przed zaplanowanym na 29 maja wznowieniem sezonu. Koszt wykonania badań to kilkaset tysięcy złotych.

Negatywny wynik testu będzie przepustką na boisko. Według pierwotnego planu, od 5 maja piłkarze mieli trenować w grupach sześcioosobowych, ale w sobotę rząd zmienił rozporządzenie w tej sprawie i w treningach może brać udział 14 zawodników. Z kolei już od 10 maja zajęcia mogą się odbywać w 25-osobowych grupach. To w zasadzie powrót do stanu sprzed wybuchu epidemii. Więcej TUTAJ.

Jeśli ktoś z badanych będzie miał pozytywny wynik, jego przypadek będzie musiał zostać zgłoszony odpowiednim służbom sanitarnym. Ta osoba będzie odizolowana od grupy, a wszyscy, którzy mieli z nią kontakt, przejdą badania ponownie. Protokół Ekstraklasy SA zaleca także dezynfekcję urządzeń i powierzchni użytkowych, z których korzystał zakażony.

Kluby mają wznowić zajęcia grupowe dopiero po otrzymaniu wyników, ale nie wszyscy czekali. Portal weszlo.com ujawnił, że Arka Gdynia trenowała już w ubiegłym tygodniu. Klub nazwał to "nieformalnym spotkaniem" i nałożył na jego uczestników kary finansowe. Więcej TUTAJ.

W rozmowie z WP SportoweFakty trener Cracovii Michał Probierz zdradził natomiast, że klubów ćwiczących w tajemnicy było więcej: - Kiedy jedni mówili o stopniowym powrocie do pracy w grupach, inni już pracowali w grupach. Albo nawet ci sami. Wiem, że niektóre zespoły trenowały. Więcej TUTAJ.

Sezon PKO Ekstraklasy został przerwany 13 marca. Od tego czasu piłkarze trenowali jedynie indywidualnie w warunkach domowych. We wtorek wrócą na boiska po 53 dniach przerwy i będą mieli trzy tygodnie na przygotowania do maratonu 11 meczów w siedem tygodni.

Leszek Dyja, trener przygotowania fizycznego reprezentacji Polski i Wisły Kraków, uważa, że nie jest to obciążenie nie do udźwignięcia: - Terminarz nie będzie się mocno różnić od tego, w którym piłkarze funkcjonowali wcześniej. To nie jest tak, że do tej pory zawodnicy nic nie robili. Nie zaczynają więc od zera. Wiadomo, że to co nas spotkało jest zjawiskiem całkowicie nowym, ale każdy podejmował jakąś aktywność i doszedł do określonego pułapu. Więcej TUTAJ.

Sezon PKO Ekstraklasy ma zostać wznowiony 29 maja. Dwa dni wcześniej mają się odbyć zaległe spotkania 1/4 finału Pucharu Polski. Do odwołania wszystkie mecze będą rozgrywane bez udziału publiczności. Liczba personelu niezbędnego do organizacji spotkań zostanie ograniczona do minimum. Szczegółowy protokół organizacji meczów po wznowieniu sezonu jest w trakcie opracowywania.

Komentarze (1)
avatar
jotwu
4.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a komu to potrzebne? Ludzie tracą pracę,a grupka kopaczy szmacianki ma to gdzieś.