PKO Ekstraklasa. Kuriozalna sytuacja. Arka Gdynia ukarze piłkarzy za... trening

Newspix / Piotr Matusewicz / Na zdjęciu: piłkarze Arki Gdynia
Newspix / Piotr Matusewicz / Na zdjęciu: piłkarze Arki Gdynia

W piątek grupa piłkarzy i trenerów Arki Gdynia spotkała się na treningu, łamiąc obecnie obowiązujące przepisy. Teraz klub poinformował o nałożeniu kar finansowych na "uczestników nieformalnego spotkania".

W tym artykule dowiesz się o:

Portal weszlo.com opublikował w piątek zdjęcia z treningu Arki Gdynia. Choć trudno dokładnie oszacować, ilu zawodników brało w nim udział, na pewno widać na nich ośmiu piłkarzy i trzy osoby ze sztabu szkoleniowego.

W związku z pandemią koronawirusa w Polsce obowiązuje zakaz prowadzenia treningów. Piłkarze mogą ćwiczyć jedynie indywidualnie. Dopiero po przejściu testów (w klubach PKO Ekstraklasy mają się one rozpocząć w poniedziałek, choć Raków Częstochowa i Legia Warszawa już je przeprowadziły) będą mogli wrócić do treningów, ale w sześcioosobowych grupach.

Tymczasem okazało się, że 1 maja w zajęciach Arki wzięło udział przynajmniej 11 osób. Gdy sprawa wyszła na jaw, klub poinformował, że poprosi uczestników "nieformalnego spotkania" o wyjaśnienie sytuacji. W sobotę zaś ogłosił decyzję o nałożeniu kar.

ZOBACZ WIDEO: Szymon Marcinak o powrocie do grania w PKO Ekstraklasie. "Słyszałem o przyłbicach i maseczkach. Brakuje tylko zbroi"

"Zarząd Klubu Arka Gdynia SSA po analizie sytuacji dotyczącej nieformalnego spotkania większej niż zalecona grupy zawodników, opisanej przez portal weszlo.com, postanowił wyciągnąć wobec jego uczestników konsekwencje finansowe" - czytamy na oficjalnej stronie Arki. Z komunikatu nie wynika jasno, czy ukarani zostaną wyłącznie piłkarze czy również członkowie sztabu trenerskiego.

Klub utrzymuje, że spotkanie było nieformalne. Trudno jednak uwierzyć w to, że zawodnicy i trenerzy w obecnej sytuacji dobrowolnie - i bez wiedzy klubu - założyli klubowe stroje, a następnie trenowali w tak dużej grupie.

Jak dowiedzieli się dziennikarze serwisu weszło.com, PZPN w kwestii ewentualnych kar dla klubu odsyła do władz Ekstraklasy, te zaś odsyłają do... PZPN-u.

Czytaj też: 
Koronawirus. PKO Ekstraklasa. Sebastian Musiolik: To nie są wymarzone warunki, ale czekamy na powrót
Koronawirus. Trzy osoby zakażone, a drużyna trenuje dalej. 1. FC Koeln w ogniu krytyki

Komentarze (2)
avatar
Iwan Tadeusz
2.05.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Ja też kiedyś miałem tyle lat co ci chłopcy na boisku, ale takim nierozważnym człowiekiem to ja nie byłem. Jestem za tym aby ponieśli karę. Trzeba dostosować się do wytycznych i zaleceń. Samowo Czytaj całość