Jak donosi portal marca.com, w środę personel, piłkarze i trenerzy Realu Madryt stawią się w Valdebebas, gdzie przejdą testy na obecność koronawirusa. Przedstawiciele klubu ze stolicy Hiszpanii są spokojni o ich wyniki, bo mają na uwadze, że przez siedem tygodni izolacji żaden piłkarz Realu nie miał objawów COVID-19.
Do tej pory w klubie potwierdzono jeden przypadek zakażenia wirusem z Chin. Pozytywny wynik na jego obecność uzyskał zawodnik koszykarskiej sekcji Trey Thompkins. Piłkarzy Realu koronawirus nie dotknął.
Serwis bbc.com poinformował, że w środę testowani pod kątem obecności wirusa mają być też członkowie FC Barcelona. Później zespół, który lideruje w tabeli La Ligi, będzie mógł skupić się na przygotowaniach do wznowienia grupowych treningów z piłką.
Dodajmy, że hiszpański rząd zezwolił na przeprowadzenie zajęć w małych zespołach i ćwiczenia taktyczno-techniczne od 11 maja.
Czytaj także:
- Spowiedź Howarda Webba. Zdradził, jakiej decyzji żałuje najbardziej
- "Tu mieszka Judasz". Piłkarz obrażany za zmianę klubu
ZOBACZ WIDEO: Powrót PKO Ekstraklasy namiastką normalności. "Piłka nożna ma duży oddźwięk w społeczeństwie"