Koronawirus. Joachim Marx: Po chorobie nie ma śladu. W końcu mogę przytulić żonę

Newspix / Marek Zochowski / Na zdjęciu: Joachim Marx
Newspix / Marek Zochowski / Na zdjęciu: Joachim Marx

Miał 41,2 stopni, czuł przerażający smród, a koronawirus nie odpuszczał dwa tygodnie. Teraz 75-letni Joachim Marx wyciąga piłkę z garażu. - Po chorobie nie ma śladu. Koszę trawę i czekam na mecz z wnukiem - opowiada nam były reprezentant Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

Na początku kwietnia Joachim Marx  dochodził do siebie po koronawirusie. Gdy wtedy rozmawialiśmy, głównie leżał. Przejście kilku metrów sprawiało byłemu sportowcowi ogromy wysiłek. Łapał zadyszkę, jakby przebiegł sprintem długość boiska piłkarskiego. Przez chorobę schudł siedem kilogramów, dziesięć dni jadł tylko chleb z masłem. Zapachy budziły w nim obrzydzenie, nie był w stanie zdzierżyć pasty do zębów, miał odruchy wymiotne, dlatego przez całą chorobę płukał usta wodą.

- Nie mogłem nawet mówić, męczyłem się po paru słowach. Wydawało mi się, że nie ma mnie już na ziemi. Czułem zapachy nie z tej planety. Odpychający swąd nie do zniesienia, jakby ktoś wylał mi w domu gnój - opowiadał nam Marx.

W pewnym momencie miał aż 41,2 stopni, z taką gorączką pojechał do szpitala. Chorobę leczył we własnym domu, z łóżka wstawał jedynie do toalety, gdy pęcherz uruchamiał czerwony alarm. W szpitalu widział, jak lekarze odłączają od aparatury zakażonych, których nie da się wyleczyć. Umierali na jego oczach. Odszedł też przyjaciel Marxa, Arnold Sowinski, trener z czasów kariery piłkarskiej z RC Lens. Koronawirus rzucił mu się na płuca i nie odpuścił.

Ogródek otwarty

Minął miesiąc, odkąd Polak jest zdrowy. Po głosie słychać, że ma dziś więcej energii, sam też przekonuje, że wraca do formy. Nosi go, łapie się każdego zajęcia. A przecież niedawno nie mógł samodzielnie się wykąpać czy nawet ogolić.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy zabraknie pieniędzy na polski sport? "Liczę na to, że budżet ministerstwa sportu będzie wyglądał tak samo"

- Wyciągnąłem plastikowe krzesła i stół z garażu, wszystko umyłem. Taras jest już przygotowany, żona gotuje pierwszy posiłek. Otwieram sezon na ogródek u Marxów - żartuje były piłkarz. - Mamy świetną pogodę, dlatego bawię się w ogródku. Skoszę trawę, przytnę żywopłot, zagrabię coś, zasadzę drzewko. Co najważniejsze, nie odczuwam zmęczenia - mówi były napastnik reprezentacji Polski.

Jest też aktywny poza domem. - Chodzę do sklepu, ostatnio stałem przed drzwiami wejściowymi już o 8.30. We Francji zaczyna się wtedy przedział godzinowy dla starszych osób. Pomagam w domu żonie, no, może poza kuchnią, bo ona tam rządzi. W zasadzie zapomniałem, że byłem chory. Jedynie kawy nie mogę pić. Jej zapach mnie odpycha. Trochę mnie to dziwi, ponieważ wcześniej piłem ją od rana do wieczora. No cóż, herbata tańsza, zaoszczędzę - uśmiecha się.

Może przytulać żonę

Z garażu wyciągnął też piłkę. - Mięśnie w końcu dochodzą do siebie. Wcześniej, przez chorobę, łydki były sflaczałe, wisiały na piszczelach. W ogródku mam dwie małe, plastikowe bramki, jesienią grałem w ogrodzie z wnukiem, Florianem. Z młodego chyba bramkarz będzie, każde podanie dziadka odbija rękoma. Syn kupił Florianowi rękawice, ostatnio pokazał filmiki, na których widać, że młody zrobił postęp. Dziadek go sprawdzi. Najpierw zrobię kilka żonglerek, pokopie w żywopłot i będę gotowy na mecz z wnukiem - mówi Marx.

Przez koronawirus sporo schudł, powoli odrabia straty. - Już dwa kilo przytyłem. Apetyt wrócił, a ja lubię dobrze zjeść. Przy mojej diecie na pewno złapię kolejne pięć kilo i szybko wrócę do swojej wagi - puszcza oko.

- Czasem mnie jeszcze dusi, po większym wysiłku muszę się położyć na chwilkę. Mogę się w końcu przytulić do żony, bo przecież długo żyliśmy oddzielnie. Ona spała w jednym pokoju, ja w drugim, staraliśmy się nie przebywać w tych samych pomieszczeniach. Żona też miała gorszy czas, straciła smak, zapach, dwa dni czuła się fatalnie, miała wysoką temperaturę, około 39 stopni. Lekarz kazał jej zbijać gorączkę paracetamolem, na szczęście szybko jej przeszło - komentuje były piłkarz.

Od poniedziałku 11 maja restrykcje we Francji zostaną zmniejszone. Do tej pory każdy musiał mieć przy sobie zezwolenie na opuszczenie domu, z datą, godziną i celem podróży. W innym przypadku policja nie stosowała taryfy ulgowej. Najpierw karała mandatem w wysokości 135 euro, później 400 euro. W przyszłym tygodniu będzie można wychodzić z miejsca zamieszkania bez uzasadnienia.

"Odwołać wszystkie ligi"

Francuski rząd odwołał jednak wszystkie imprezy masowe do września. Z tego powodu sezon tamtejszej ekstraklasy został zakończony, a tytuł mistrza kraju trafił do PSG, czyli drużyny zajmującej pierwsze miejsce w lidze przed pandemią koronawirusa.

Marx uważa, że to rozsądna decyzja. - Dla mnie to oczywiste i zrozumiałe. Zawodnicy nie chcą grać, boją się. W sklepach trzymamy odstęp, nosimy maski i rękawiczki, a piłkarze mają na boisku bezpośredni kontakt, upadają na siebie, dotykają się. Radykalna decyzja rządu była potrzebna, przynajmniej jest spokój. Uważam, że w innych krajach rząd powinien postąpić tak samo. Mam na myśli ligi, które dążą do powrotu, jak niemiecka, polska, włoska i inne - komentuje były zawodnik.

Dzięki temu, że rozgrywki piłkarskie we Francji już się zakończyły, do tamtejszej ekstraklasy awansuje RC Lens, były klub Marxa. Drużyna wskoczyła na drugie miejsce rzutem na taśmę, po ostatnim meczu. Polak chodził na wszystkie spotkania zespołu z Arnoldem Sowinskim, który zmarł na koronawirusa.

Marx żałował, że przyjaciel nie został godnie pochowany. Ze względu na pandemię na jego pogrzeb mogło przyjść tylko pięć osób z najbliższej rodziny, zabrakło kibiców, którzy chcieli mu oddać hołd za dokonania dla klubu. Po awansie Marx i Sowinski mieli pójść razem na fetę do centrum miasta. - Przez to wszystko świętowanie zostanie odłożone w czasie, może nawet na grudzień? Arnold na pewno tego nie przegapi. Z góry będzie miał piękny widok - kończy Marx.

*
Joachim Marx to były napastnik reprezentacji Polski, dla której zagrał w 23 spotkaniach i strzelił 10 goli. W 1972 roku wywalczył z kadrą złoty medal na igrzyskach olimpijskich w Monachium. Z Ruchem Chorzów zdobył dwa mistrzostwa (1974 i 1975) i Puchar Polski (1974). Do Francji wyjechał w 1975 roku i grał w RC Lens. Potem był trenerem. Mieszka w okolicach Lens.

Koronawirus. Ukraina. Witalij Kliczko i jego walka

Koronawirus. Białoruś gra mecz ze śmiercią. Ludzie w strachu, prezydent na lodowisku z zarażonym

Komentarze (2)
avatar
ja33
7.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
chyba w sloncu miał 41,2 stopnie..ze tez takie teksty puszcvzaja. 
avatar
Nie dla wirusowego zamordyzmu
7.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Grypa zawsze potrafi być ciężką chorobą ale jak się ją w końcu przejdzie to daje dużo pozytywnej energii i zdrowia. 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.