Powrót wielkiego futbolu nastąpi już lada moment. W sobotę zostanie wznowiony sezon w Bundeslidze, a w niej emocji na pewno nie zabraknie. Tak się składa, że wciąż wiele może się pozmieniać w kwestii walki o mistrzostwo Niemiec, ale także o tytuł króla strzelców.
Na razie najwięcej bramek ma Robert Lewandowski. Napastnik Bayernu Monachium ma o cztery gole więcej od drugiego Timo Wernera. Z jednej strony dużo, ale z drugiej wystarczy krótki kryzys, by Niemiec dopadł naszego rodaka.
Słynny napastnik Bayernu Dieter Hoeness nie ma żadnych wątpliwości. Nie wierzy on w to, że ktokolwiek zagrozi gwiazdorowi monachijczyków.
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Bayern przygotowuje się do powrotu. "Wszyscy piłkarze są odizolowani"
- Nie widzę żadnego, podkreślam, żadnego zagrożenia dla Lewandowskiego, jeśli chodzi o koronę króla strzelców. Robert po raz kolejny będzie numerem jeden. Rozmawialiśmy już kiedyś i powiedziałem panu, że dla mnie to najlepsza dziewiątka świata. Zdania nie zmieniłem, a w międzyczasie Robertowi klasy nie ubyło. Jest najlepszym napastnikiem Bundesligi, gra w najlepszym niemieckim zespole, będzie królem strzelców - mówi Hoeness w "Super Expressie".
Kwestię króla strzelców mamy zatem rozstrzygniętą. A kto zdobędzie mistrzostwo Niemiec? Czy Bayern Monachium utrzyma prowadzenie w tabeli do końca sezonu?
- Tak. Niby przewaga na Dortmundem nie jest tak duża, niby przed tymi zespołami ważny mecz, ale niespodzianki nie będzie. Bayern po raz kolejny będzie mistrzem. Natomiast zastanawiam się co do Ligi Mistrzów... Tu też widzę dla nich szansę, w sensie nie widzę teraz zespołu w Europie, którego Bayern miałby się specjalnie bać - komentuje były piłkarz.
Bayern wznowi sezon w niedzielę 17 maja od meczu wyjazdowego z Unionem Berlin. Początek spotkania o godzinie 18.00.
Wraca Bundesliga. Czy Bayern da się jeszcze dogonić? "Są faworytem nie tylko przez wzgląd na tabelę" >>
Bundesliga. Stefan Effenberg nie ma wątpliwości. Gra bez kibiców to korzyść dla Bayernu >>