PKO Ekstraklasa. Jagiellonia Białystok zagrała wewnętrzny mecz kontrolny. "Piłkarze są pełni motywacji"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Iwajło Petew
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Iwajło Petew

Jagiellonia Białystok zagrała tzw. gierkę wewnętrzną w swoim ośrodku podczas jednego z treningów. - Jeśli rozegralibyśmy normalny mecz sparingowy, to mielibyśmy lepszy obraz sytuacji - skomentował trener Iwajło Petew.

31 maja (godz. 15) Jagiellonia Białystok zagra na wyjeździe z Cracovią w ramach 27. kolejki PKO Ekstraklasy. Będzie to jej pierwszy mecz od czasu przerwania rozgrywek z powodu pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. - Jak dotąd jestem bardzo zadowolony z tego jak wyglądają nasze przygotowania do reszty sezonu - nie krył Iwajło Petew.

Bułgar wypowiedział się dla przedstawiciela biura prasowego podlaskiego klubu po jednym z treningów drużyny w jej ośrodku. - Byłem naprawdę zadowolony z tego, co zobaczyłem. Co prawda mieliśmy małe problemy, ale mam nadzieję, że w ciągu 2-3 dni wszyscy zawodnicy wrócą do zajęć - dodał.

Treningi to obecnie jedyny sposób na przygotowanie drużyny do warunków meczowych. Kluby nie mogą organizować bowiem żadnych spotkań kontrolnych z innymi zespołami. Alternatywą są jednak tzw. gierki wewnętrzne na normalnych zasadach. I taką właśnie przeprowadziła Jaga. - Jeśli rozegralibyśmy normalny mecz sparingowy, to mielibyśmy lepszy obraz sytuacji - zauważył Petew.

- Z tego co dotychczas zaobserwowałem najważniejsze jest to, że piłkarze są pełni motywacji. To naprawdę sprawia, że jestem szczęśliwy. Brak możliwości grania spotkań kontrolnych nie jest natomiast aż tak dużym problemem, bo przecież każda drużyna jest w takiej samej sytuacji. Najważniejsze to teraz skupić się na pracy i jak najlepiej wypaść w pierwszym meczu po przerwie - zakończył 44-latek.

>>> Kuba Cimoszko: Jaga miała dobry pomysł, ale nie ma na niego szans [KOMENTARZ]

>>> Bartosz Bida obawia się obniżenia poziomu ligi

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy mecze piłkarskie są bezpieczne? Specjalista nie ma wątpliwości. "Duńskie badania to potwierdzają"

Źródło artykułu: