Do sytuacji doszło w 58. minucie. Bayern Monachium prowadził 1:0, a Borussia Dortmund nie odpuszczała, robiąc wszystko co się da, by doprowadzić do wyrównania. Erling Haaland miał świetną sytuację, kiedy dostał piłkę w polu karnym od Thorgana Hazarda.
Oddał strzał, ale przerwał go leżący na murawie Jerome Boateng, odbijając piłkę ręką. Obrońca poślizgnął się kilka sekund wcześniej, ale nie uciekał z linii strzału, na powtórce widać wręcz, jak wysuwa rękę w stronę piłki. Sędzia ani sami piłkarze nie zareagowali.
W tej sytuacji powinna być interwencja VAR, karny i żółta kartka, bowiem piłka leciała w światło bramki, w której stał bramkarz. Piłkarze Borussii Dortmund zbyt dynamicznie wznowili grę z rzutu rożnego i nie zdecydowano się na VAR.
"Karny jak byk" - skomentował Czesław Michniewicz. Podobnie skomentowała tę sytuację większość internautów. Zareagował też Gary Lineker: "Karny? VAR?" - zapytał na Twitterze.
Ostatecznie Bayern wygrał 1:0 po trafieniu Joshuy Kimmicha w 43. minucie. Tym samym mistrzowie Niemiec zainkasowali niezwykle trzy punkty do ligowej tabeli.
CZY BVB NALEŻAŁ SIĘ RZUT KARNY?
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) May 26, 2020
Czy sędzia podjął słuszną decyzję? Kontrowersja w #DerKlassiker! #BundesTAK pic.twitter.com/k2DfFS7hLq
Czytaj też:
Bundesliga. Borussia Dortmund - Bayern Monachium. Łukasz Piszczek pierwszym Polakiem-kapitanem w Der Klassikerze
Borussia - Bayern. Świetny Piszczek, pech Lewandowskiego, ale gol z PlayStation przybliżył Bayern do mistrzostwa
ZOBACZ WIDEO: Dosadna opinia na temat startu Bundesligi. "Fatalnie to wygląda"