Casemiro trafił do Realu Madryt w 2013 roku. Transfer Brazylijczyka nie trafił na czołówki hiszpańskich gazet. Kluczowe dla jego rozwoju okazało się wypożyczenie do FC Porto, w którym wystąpił w 41 spotkaniach. Od pięciu lat nieprzerwanie reprezentuje już barwy Królewskich i ciężką pracą zapracował sobie na mocną pozycję w zespole.
Pomocnik stał się w ostatnich sezonach jednym z kluczowych elementów w układance Realu Madryt. Z każdym rokiem jego pozycja rosła, a teraz zaufanie do jego gry Zinedine Zidane ma ogromne. Nic dziwnego, że prezydent klubu Florentino Perez robił wszystko, aby na dłużej zatrzymać go w klubie.
Według dziennika "Marca", Perez dopiął swego. Brazylijczyk już przedłużył umowę do 2023 roku, a jego pozostanie w drużynie ustalono kilka miesięcy temu. "Polityka klubu zabrania jednak publicznego ogłaszania nowych porozumień kontraktowych" - tłumaczą hiszpańscy dziennikarze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Adrian Mierzejewski pokazał swój trening
Co ciekawe, rok temu mocno zainteresowane Casemiro było Paris Saint-Germain. Paryżanie byli gotowi zapłacić wielkie pieniądze, jednak sam piłkarz wolał zostać w stolicy Hiszpanii. Oprócz tego Perez skusił go propozycją nowego kontraktu oraz zapewne kolejną podwyżką.
28-latek rozegrał dla Realu Madryt łącznie 229 meczów, w których strzelił 22 bramki oraz zaliczył 17 asyst.
Zobacz także:
Vedad Ibisević - druga młodość weterana, który posadził na ławce Krzysztofa Piątka
Aleksandar Vuković widzi mankamenty do poprawy