Koronawirus. FC Barcelona zaczęła sprzedaż maseczek ochronnych. Kibice oburzeni wysokimi cenami

Niecałe 20 euro trzeba zapłacić za maseczkę ochronną sygnowaną znakiem Barcelony. Oburzenia nie kryją kibice - zarzucają klubowi, że chce się dorobić na pandemii.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
piłkarze FC Barcelona Getty Images / Alex Caparros / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelona
Podczas pandemii koronawirusa wiele klubów sportowych zdecydowało się na wypuszczenie do sprzedaży własnych maseczek ochronnych. Taki ruch wykonała także FC Barcelona, czym... naraziła się kibicom.

Ceny maseczek ustalono bowiem na 18 euro (w przeliczeniu około 70 zł), co mocno nie spodobało się potencjalnym nabywcom.

Na nic zdały się reklamy z udziałem zawodników klubu, w tym Frenkiego De Jonga i Antoine'a Griezmanna i slogany, że maseczki zapewniają najlepszą ochronę. W sieci rozgorzała dyskusja.

"Wykorzystujecie każdą sytuację do zarabiania pieniędzy i kupowania bezużytecznych graczy" - napisał jeden z kibiców na Twitterze. "Z powodzeniem zamienili pandemię w biznes" - dodał kolejny.

Pojawiały się także sugestie, że maseczki to część desperackiego planu zarabiania pieniędzy w klubie, który w ubiegłym roku przyniósł ok. 900 mln euro przychodów.

Czytaj także:
Nie trafił do Realu Madryt z kuriozalnego powodu. Bert Konterman przyznał się do tego po latach
Totolotek Puchar Polski. Kibice Stali Mielec zebrali się pod stadionem. Dopingowali swój zespół (wideo)

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski założył maseczkę i... popełnił błąd. Celowo


Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy kluby powinny sprzedawać maseczki ochronne?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×