Na 17 czerwca przewidziany jest restart Premier League. Zawodnicy już szlifują formę i dbają o to, by jak najlepiej przygotować się do pierwszych meczów po niezwykle długiej przerwie wywołanej przez pandemię koronawirusa.
"The Telegraph" donosi, że kluby występujące w najwyższej angielskiej klasie rozgrywkowej otrzymały zielone światło na rozgrywanie sparingów. Takiej sytuacji nie było przez wznowieniem Bundesligi. Póki co nie pojawiały się żadne doniesienia, że mecze kontrolne będą rozgrywane we Włoszech czy Hiszpanii. Mamy więc do czynienia z ewenementem.
Zgoda na sparingi dla ekip z Premier League jest, ale w parze z tym pozwoleniem idzie szereg ograniczeń. Przede wszystkim zespoły nie będą mogły podróżować dłużej niż przez 90 minut. Kolejne obostrzenie mówi o tym, że zawodnicy muszą przemieszczać się własnymi samochodami.
Co równie istotne, piłkarze mają podróżować w strojach, w jakich będą grać. Sparingów nie będą prowadzić sędziowie. W rolę arbitrów mają się wcielać członkowie drużyn.
Oczywiście do meczów kontrolnych będą dopuszczeni wyłącznie ci zawodnicy, którzy podczas ostatnich kontroli uzyskają negatywny wynik testu na obecność koronawirusa.
Czytaj także:
- IV etap odmrażania sportu. Co można robić od 1 czerwca?
- Deklaracja Juergena Kloppa. Jeśli Liverpool wygra ligę, będzie feta z kibicami
ZOBACZ WIDEO: Zrobimy sobie w Polsce "drugie Bergamo"? "We Włoszech wszystko zaczęło się od meczu piłki nożnej!"