Przed meczem z Koroną Kielce, Piast Gliwice nie ma kłopotów kadrowych. - Nie ma większych problemów. Oczywiście niektórzy zawodnicy są poobijani, ale to nie eliminuje ich z kolejnego spotkania. Na pewno wielu piłkarzy czuło kontaktową grę z Wisłą Kraków. Oprócz Gerarda Badii wszyscy są gotowi do gry. Wrócił Patryk Sokołowski, mamy jeszcze większe pole manewru - powiedział Waldemar Fornalik, trener gliwickiego zespołu.
Duże natężenie spotkań powoduje, że trenerzy będą zmuszeni do rotacji. Czy można spodziewać się zmian w składzie Piasta już w Kielcach? - Przeanalizowaliśmy ostatnie spotkanie, a także grę Korony Kielce. Roszady na pewno będą, ale czy w tym spotkaniu? Zobaczymy - stwierdził tajemniczo Fornalik.
W meczu z Wisłą Kraków na skrzydle zagrał Kristopher Vida. - Na pewno to zawodnik, który może grać w środku pola, na tzw. "dziesiątce". Zaczął z boku i myślę, że docelowo może grać na obu pozycjach. To jego duży plus. Może też zmieniać pozycje w trakcje spotkania, co jest jego dodatkową wartością - wyjaśnił trener.
Korona, najbliższy rywal Piasta wygrała wyraźnie mecz w Płocku. - Korona miała bardzo dobry start i bardzo dobrze się zaprezentowała. Początek meczu nie był najlepszy w jej wykonaniu, ale później grali skutecznie i agresywnie. Spodziewamy się, że nie będzie to łatwy mecz. Do tego Korona gra na swoim boisku, gdzie punktuje. Trzeba się liczyć z tym, że postawi nam wysokie wymagania - przestrzegł Waldemar Fornalik.
- Większość była zaskoczona skutecznością Korony. Cztery bramki na wyjeździe z różnych pozycji, to ma swoją wymowę. Każdy patrzy na Koronę jak na groźny zespół, który w ostatnich dwóch meczach zdobył sześć punktów i ma tylko dwa punkty straty do strefy bezpiecznej. Wyniki wskazywałyby na to, że oba zespoły będą chciały grać ofensywnie i zdobywać bramki. My będziemy mieć swój plan na ten mecz, który chcemy realizować. Wiemy jak gra Korona, chcemy też grać swoją piłkę. Dlatego przygotowujemy się taktycznie - podsumował szkoleniowiec mistrza Polski.
Czytaj także:
Piłkarz Pogoni zerwał więzadło
Boniek chce obniżki pensji na stałe
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Simon nie wierzy w reżim sanitarny na stadionach. "Życzę powodzenia temu, kto będzie miał nad tym zapanować"