Szybkie zaproszenie i błyskawiczna wizyta. Prezydent Andrzej Duda odwiedził kibica Cracovii na ślubie
Gdy wysyłał spontaniczne zaproszenie na Twitterze, nie spodziewał się, że za chwilę na jego przyjęciu weselnym pojawi się głowa państwa. Prezydent Andrzej Duda odwiedził Szymona Nawrockiego, a obu panów połączyła miłość do Cracovii.
Jak się okazało, żart zamienił się w rzeczywistość. - Z powodu zamknięcia drogi część naszych gości spóźniła się do kościoła. Wrzuciłem więc tłita, w którym zwróciłem panu prezydentowi uwagę, że skoro doprowadził do zamknięcia drogi, zapraszamy z życzeniami. No i stało się - opowiada pan młody.
Będzie druga wizyta?
Andrzej Duda zaskoczył wszystkich i pojawił się na przyjęciu państwa młodych. - Spędził u nas około kwadransa. Zapytał, czym się zajmujemy na co dzień. Od razu zwrócił uwagę na przypinkę Cracovii, którą miałem w klapie marynarki. Spytał, czy jestem związany z klubem, a ja potwierdziłem. Mamy więc coś wspólnego, bo prezydent również kibicuje "Pasom" - dodaje Nawrocki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejsięwsporcie: co za przyjęcie piłki przez młodego Ukraińca! Nagranie podbija internetNiewykluczone, że para młoda spotka się z głową państwa raz jeszcze: - Opowiadaliśmy, że po epidemii planujemy zrobić większą imprezę dla wszystkich pierwotnie zaproszonych gości i zaprosiliśmy również jego. Być może udałoby się wtedy spędzić razem więcej czasu.
Trafiło na zapalonego kibica
Zainteresowania Szymona Nawrockiego wykraczają daleko poza zwyczajne oglądanie meczów. Nasz rozmówca uprawia groundhopping. Zwiedza stadiony w całej Europie, a przy okazji obserwuje spotkania wielu nawet mniej znanych klubów.
Dziękuję za zaproszenie. Wpadłem i złożyłem życzenia osobiście. Sto lat Młodej Parze! Jeszcze raz proszę przyjąć serdeczne pozdrowienia i życzenia od całej Załogi Dudabusa. Udanego wesela! pic.twitter.com/Moc9ZcG0Yu
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) June 6, 2020
- Aktywnie jeżdżę od około sześciu lat. Wcześniej po prostu chodziłem na mecze i nie miałem pojęcia o istnieniu takiego terminu jak groundhopping. W pewnym momencie zacząłem łączyć moje podróże z meczami. One są doskonałym pretekstem do zwiedzania - przyznaje.
Lista odwiedzonych przez niego obiektów jest już imponująca. - Jeśli chodzi o najsłynniejsze stadiony, to byłem na San Siro, gdzie udało mi się obejrzeć z trybun ostatnie derby Mediolanu przed wybuchem epidemii. Odwiedziłem też stadion w Dortmundzie, gdzie oglądałem pierwszy mecz Kuby Błaszczykowskiego przeciwko Borussii w barwach VfL Wolfsburg. Widziałem na własne oczy wielki szacunek, jakim cieszy się tam nasz reprezentant. Na pewno nie zapomnę również derbów Genui, w których gola strzelił Krzysztof Piątek - opowiada.
Były także mniej oczywiste wyprawy: - Dobrze wspominam wizytę na Słowacji w Ciernym Balogu. Tam pomiędzy trybunami a murawą poprowadzone są tory kolejowe. Ostatnim bardzo udanym i niespodziewanie dobrym meczem była III runda Puchary Malty i starcie Gziry United z Senglea Athletic. Wszystko odbywało się na stadionie Hibernians, który jest pięknie położony. Wtedy po raz pierwszy zobaczyłem na trybunie orkiestrę dętą, która prowadziła doping. Tak nas to poniosło, że wraz z żoną do niego dołączyliśmy
- Ogromnym przeżyciem były dla mnie mistrzostwa świata w Rosji. Obejrzałem trzy spotkania rozgrywane w Kaliningradzie, do którego dojeżdżaliśmy z Gdańska. Cudownym spektaklem był mecz Serbia - Szwajcaria (1:2). Dużo było tych wyjazdów. Miałem np. okazję zobaczyć bramkę Waldemara Soboty na stadionie St. Pauli w Hamburgu. Do tego wszystkiego dodałbym derby Lombardii pomiędzy Atalantą Bergamo a Interem Mediolan. To spotkanie rozegrano przed wybudowaniem nowej trybuny. Takiej żywiołowości wśród kibiców nie widzi się zbyt często - mówi.
Marzenia są znacznie ambitniejsze
Szymon Nawrocki chciałby także zwiedzać stadiony poza Europą: - Przede wszystkim zamierzam kiedyś obejrzeć mecz Major League Soccer i zweryfikować, czy moje spojrzenie na tę ligę jak na mocno piknikowy produkt jest słuszne. Przy okazji planuję się pojawić na jakimś spotkaniu NHL, bo oprócz piłki nożnej lubię oglądać hokej.
- Szybciej pewnie uda mi się pojechać do Anglii i poznać klimat Premier League. Jeszcze nigdy nie miałem takiej okazji. Tak samo nie byłem na żadnym spotkaniu La Liga, a chciałbym odwiedzić Estadio Mestalla i zobaczyć Valencię. Mam do niej sentyment od czasu, gdy przegrała finał Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium - zdradza.
Pasja świeżo upieczonego męża może doskwierać jego małżonce Agacie. Jak się jednak okazuje, jeżdżenie na stadiony da się pogodzić z życiem rodzinnym: - Moja żona zdecydowanie podziela te zainteresowania. Lubi duże mecze i dobrą piłkę. Dlatego ogląda ze mną spotkania reprezentacji i przeżywa je.
Realizowanie pasji zabiera jednak sporo czasu. - Poza wszystkimi domowymi meczami Cracovii, staram się regularnie jeździć na niższe ligi i przynajmniej kilka razy w roku opuszczać Polskę, by poznać inny klimat piłkarski oraz inną kulturę kibicowania. Niekiedy próbuję obejrzeć nawet trzy mecze jednego dnia, a to już wiele - zwłaszcza gdy chodzi o piłkę krajową, którą jest daniem raczej dla koneserów. Z tego miejsca mogę tylko podziękować mojej małżonce. Znosisz moje zainteresowania i oglądasz ze mną widowiska, na które często nie da się patrzeć, a ja ci wtedy próbuję wmawiać, że zaraz się rozkręci - kończy z uśmiechem najsłynniejszy pan młody w Polsce.
Szymon Mierzyński
Obserwuj @szmierzynski
Zobacz inne teksty Szymona Mierzyńskiego
-
gmk38 Zgłoś komentarz
Komuchy UBeki ujadają a karawana jedzie dalej dalej:) -
Mirosław Biczkowski Zgłoś komentarz
niby tylko jedna fotka, a wstyd na całe życie... -
Tadeusz Chmielak Zgłoś komentarz
z takim zdjęciem kariera albo nicość -
Tadeusz Chmielak Zgłoś komentarz
będzie nie znałem go przykleił się -
Tadeusz Chmielak Zgłoś komentarz
a jesli kibol a nie kibic? -
karol3414 Zgłoś komentarz
skończyło się źle i tutaj też, zobaczyli tweeta i pojechali złożyć życzenia. Szczerze jednak w to wątpię, takie akcje są starannie reżyserowane i za parę dni się okaże, że dziwnym trafem Pan albo Pani młoda (lub oboje) są powiązani z lokalnymi strukturami PiSu. -
Rower Kibica Zgłoś komentarz
A pan młody bezobjawowo przechodzi wirusa, wszyscy do urn hehehe! -
f36ysy2 Zgłoś komentarz
Urocza ustawka:) -
Omen Nomen Zgłoś komentarz
Aj jaj jaj , po takim zdjęciu z Maliniakiem jego znajomi i sąsiedzi przestaną się do niego odzywać... -
Bianka Kos Zgłoś komentarz
susza, ludzie zmagają się z pandemią i jej skutkami a ten mądry inaczej proponuje płacenie ludziom za oczka wodne. Albo 500+ na wakacje dla dzieci...... Ludzie za 3 miesiące nie będą mieli czego włożyć do gara a ten tu wyskakuje z głupimi pomysłami. -
kulfon721 Zgłoś komentarz
Ale siara , wyszedłbym z własnego wesela -
kulfon721 Zgłoś komentarz
A kim jeszcze jest szczęśliwiec który dostąpił wizyty Dudy może gdzieś pracuje , może jeszcze zbiera znaczki -
Jadwiga Buch Zgłoś komentarz
wow ale ten nasz Duda dba o reputacje i dobry PR niestety tym nie przekona wyborców.