PKO Ekstraklasa. Wisła Płock - Śląsk Wrocław. Kolejny wyjazd ekipy z Dolnego Śląska. "W pełni szanujemy terminarz"

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu od lewej: Vitezslav Lavicka
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu od lewej: Vitezslav Lavicka

Przed ekipą Śląska Wrocław kolejne wyjazdowe spotkanie w PKO Ekstraklasie. Po porażce w Gdyni z miejscową Arką (1:2), podopieczni Vitezslava Lavicki zagoszczą w Płocku, gdzie powalczą o pierwszą wygraną po wznowieniu rozgrywek.

W dwóch ostatnich spotkaniach piłkarze Śląska Wrocław wywalczyli zaledwie jeden punkt. Po remisie na własnym stadionie z Rakowem Częstochowa (1:1), "Wojskowi" mimo prowadzenia do 83. minuty meczu w Gdyni z Arką 1:0, ostatecznie przegrali 1:2. Na okazję do rehabilitacji nie będą musieli jednak długo czekać. Już w najbliższą środę (10 czerwca godz. 18:00) w swoim kolejnym wyjazdowym starciu podejmą Wisłę Płock

- Zdajemy sobie sprawę, że pomiędzy meczami w Gdyni i Płocku są zaledwie trzy dni. W pełni szanujemy jednak terminarz rozgrywek i nie mamy pretensji do nikogo. Z naszej strony robimy wszystko, aby nasi zawodnicy byli w pełni zregenerowani na kolejne spotkanie. Po rywalizacji z Arką mieliśmy odnowę biologiczną, w poniedziałek trening regeneracyjny i najważniejsze jest to, że nie mamy żadnych kontuzji - wyjaśnia na łamach klubowej strony internetowej, Vitezslav Lavicka.

- Z fizycznego punktu widzenia lepiej byłoby zagrać z Wisłą Płock dopiero w najbliższy weekend. Biorąc pod uwagę jednak aspekty psychologiczne, to bardzo dobrze, że gramy już w środę. Będziemy mogli szybko zrehabilitować się za ostatnią porażkę - kontynuował.

W końcówce pojedynku z Arką czeski szkoleniowiec został zmuszony do przeprowadzenia dwóch zmian. Drobnych urazów nabawili się kapitan zespołu Krzysztof Mączyński oraz urugwajski obrońca, Guillermo Cotugno. Zdaniem Lavicki, obaj piłkarze czują się coraz lepiej i są duże szanse, że zagrają w najbliższym meczu.

- Były to zmiany, których musieliśmy dokonać z konieczności. Zarówno Mączyński, jak i Cotugno mieli swoje problemy. Na ten moment wszystko jest w porządku i mam nadzieję, że obaj zawodnicy będą w najbliższym meczu do dyspozycji - zakończył trener Śląska Wrocław.

Czytaj także:
PKO Ekstraklasa: Lech - Pogoń. Portowcy bronią trzeciego miejsca. "Mam nadzieję, że dołek jest za nami"
Benedikt Hoewedes rozwiązał kontrakt. Piłkarz Lokomotiwu Moskwa nie chciał wracać do Rosji

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Simon nie wierzy w reżim sanitarny na stadionach. "Życzę powodzenia temu, kto będzie miał nad tym zapanować"

Źródło artykułu: