La Liga wróciła. Sevilla - Real Betis. Dwa gole w restarcie sezonu. Derby dla gospodarzy

Restart sezonu w La Liga stał się faktem. W czwartkowych derbach Sewilli padły dwa gole. Lepsi okazali się gospodarze, piłkarze Sevilli FC, którzy 2:0 pokonali Real Betis.

Michał Piegza
Michał Piegza
Munir El Haddadi i Guido Rodriguez PAP/EPA / JOSE MANUEL VIDAL / Na zdjęciu: Munir El Haddadi i Guido Rodriguez
La Liga w końcu wróciła do gry. W restarcie sezonu doszło do derbów Sewilli. Walczący 3. miejsce gospodarze podejmowali niepewny utrzymania Real Betis.

Premierowa odsłona toczyła się pod wyraźne dyktando Sevilli FC. Po raz pierwszy na alarm pod bramką gości bito w 6. minucie. Wówczas w dobrej sytuacji w piłkę nie trafił Munir El Haddadi.

Cztery minuty później indywidualną akcję przeprowadził Lucas Ocampos. Argentyńczyk przedostał się z piłką w pole karne, uderzył z dość ostrego kąta, ale trafił w poprzeczkę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Rosjanie prowokują Cristiano Ronaldo

Jeszcze lepszą szansę na zdobycia gola miał w 21. minucie Jules Kounde. Obrońca doszedł do dośrodkowania cztery metry przed bramką, uderzył głową metr obok słupka.

W kolejnych minutach miejscowi przeważali, ale klarownej okazji bramkowej nie potrafili sobie stworzyć. Rywale atakowali sporadycznie. W 39. minucie z dystansu mocno, ale niecelnie uderzył Sergio Canales. W odpowiedzi w doliczonym czasie mocny strzał Ocamposa odbił Joel Robles.

Po zmianie stron piłkarze Betisu starali się grać szybciej. Rywale szybko sobie z tym poradzili. Gospodarze przeważali, w 47. minucie doszło do zamieszania pod bramką Betisu. Do uderzenie doszedł Munir, ale Robles pewnie interweniował.

Pięć minut później sędzia uznał, że Luuk de Jong był w polu karnym faulowany przez Marca Bartrę. Pomimo protestów arbiter zdania nie zmienił, a "jedenastkę" pewnym uderzeniem na gola zamienił Ocampos.

Miejscowi poszli za ciosem. W 62. minucie trzecia drużyna La Liga podwyższyła prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę piętą na piąty metr zgrał Ocampos, a Fernando uderzeniem głową pokonał bramkarza.

Betis do gry mógł wrócić w 69. minucie, kiedy do dośrodkowania pięć metrów przed bramką doszedł Borja Iglesias. Strzał głową był jednak niecelny. Z kolei w 77. minucie w dobrej sytuacji przed bramką, niemal bezrobotnego w czwartek, Tomasa Vaclika skiksowali Emerson i Loren Moron.

Goście w końcówce starali się zmniejszyć rozmiary porażki. Gospodarze bez większych problemów dowieźli wygraną do końca i umocnili się na 3. miejscu w lidze.

Sevilla FC - Real Betis 2:0 (0:0)
1:0 - Lucas Ocampos (k.) 54'
2:0 - Fernando 62'

Składy:

Sevilla FC: Tomas Vaclík - Jesus Navas, Diego Carlos, Jules Kounde, Sergio Reguilon (80' Franco Vazquez) - Oliver Torres (80' Sergio Escudero), Fernando, Joan Jordan - Munir El Haddadi (74' Suso), Luuk de Jong (71' Youssef En-Nesyri), Lucas Ocampos (71' Ever Banega).

Real Betis: Joel Robles - Emerson Aparecido, Sidnei (46' Zouhair Feddal), Marc Bartra, Alex Moreno (78' Alfonso Pedraza) - Sergio Canales, Guido Rodriguez, Carles Alena (69' Joaquin) - Nabil Fekir, Borja Iglesias (69' Loren Moron), Cristian Tello (61' Diego Lainez).

Żółte kartki: Emerson, Bartra (Betis).

Sędzia: Antonio Mateu.

Czytaj także: La Liga. Real Madryt nie planuje powrotu kibiców. Będzie grał na nowym stadionie Wraca najlepsza liga świata. Piłkarze budzą Hiszpanię do życia

Primera Division 2019/2020

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Real Madryt 38 26 9 3 70:25 87
2 FC Barcelona 38 25 7 6 86:38 82
3 Atletico Madryt 38 18 16 4 51:27 70
4 Sevilla FC 38 19 13 6 54:34 70
5 Villarreal CF 38 18 6 14 63:49 60
6 Real Sociedad 38 16 8 14 56:48 56
7 Granada CF 38 16 8 14 52:45 56
8 Getafe CF 38 14 12 12 43:37 54
9 Valencia CF 38 14 11 13 46:53 53
10 Osasuna Pampeluna 38 13 13 12 46:54 52
11 Athletic Bilbao 38 13 12 13 41:38 51
12 Levante UD 38 14 7 17 47:53 49

Pokaż całą tabelę




Sevilla zakończy sezon na podium?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×