La Liga wróciła. Sevilla - Real Betis. Dwa gole w restarcie sezonu. Derby dla gospodarzy
Restart sezonu w La Liga stał się faktem. W czwartkowych derbach Sewilli padły dwa gole. Lepsi okazali się gospodarze, piłkarze Sevilli FC, którzy 2:0 pokonali Real Betis.
Premierowa odsłona toczyła się pod wyraźne dyktando Sevilli FC. Po raz pierwszy na alarm pod bramką gości bito w 6. minucie. Wówczas w dobrej sytuacji w piłkę nie trafił Munir El Haddadi.
Cztery minuty później indywidualną akcję przeprowadził Lucas Ocampos. Argentyńczyk przedostał się z piłką w pole karne, uderzył z dość ostrego kąta, ale trafił w poprzeczkę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Rosjanie prowokują Cristiano RonaldoJeszcze lepszą szansę na zdobycia gola miał w 21. minucie Jules Kounde. Obrońca doszedł do dośrodkowania cztery metry przed bramką, uderzył głową metr obok słupka.
W kolejnych minutach miejscowi przeważali, ale klarownej okazji bramkowej nie potrafili sobie stworzyć. Rywale atakowali sporadycznie. W 39. minucie z dystansu mocno, ale niecelnie uderzył Sergio Canales. W odpowiedzi w doliczonym czasie mocny strzał Ocamposa odbił Joel Robles.
Po zmianie stron piłkarze Betisu starali się grać szybciej. Rywale szybko sobie z tym poradzili. Gospodarze przeważali, w 47. minucie doszło do zamieszania pod bramką Betisu. Do uderzenie doszedł Munir, ale Robles pewnie interweniował.
Pięć minut później sędzia uznał, że Luuk de Jong był w polu karnym faulowany przez Marca Bartrę. Pomimo protestów arbiter zdania nie zmienił, a "jedenastkę" pewnym uderzeniem na gola zamienił Ocampos.
Miejscowi poszli za ciosem. W 62. minucie trzecia drużyna La Liga podwyższyła prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę piętą na piąty metr zgrał Ocampos, a Fernando uderzeniem głową pokonał bramkarza.
Betis do gry mógł wrócić w 69. minucie, kiedy do dośrodkowania pięć metrów przed bramką doszedł Borja Iglesias. Strzał głową był jednak niecelny. Z kolei w 77. minucie w dobrej sytuacji przed bramką, niemal bezrobotnego w czwartek, Tomasa Vaclika skiksowali Emerson i Loren Moron.
Goście w końcówce starali się zmniejszyć rozmiary porażki. Gospodarze bez większych problemów dowieźli wygraną do końca i umocnili się na 3. miejscu w lidze.
Sevilla FC - Real Betis 2:0 (0:0)
1:0 - Lucas Ocampos (k.) 54'
2:0 - Fernando 62'
Składy:
Sevilla FC: Tomas Vaclík - Jesus Navas, Diego Carlos, Jules Kounde, Sergio Reguilon (80' Franco Vazquez) - Oliver Torres (80' Sergio Escudero), Fernando, Joan Jordan - Munir El Haddadi (74' Suso), Luuk de Jong (71' Youssef En-Nesyri), Lucas Ocampos (71' Ever Banega).
Real Betis: Joel Robles - Emerson Aparecido, Sidnei (46' Zouhair Feddal), Marc Bartra, Alex Moreno (78' Alfonso Pedraza) - Sergio Canales, Guido Rodriguez, Carles Alena (69' Joaquin) - Nabil Fekir, Borja Iglesias (69' Loren Moron), Cristian Tello (61' Diego Lainez).
Żółte kartki: Emerson, Bartra (Betis).
Sędzia: Antonio Mateu.
Czytaj także: La Liga. Real Madryt nie planuje powrotu kibiców. Będzie grał na nowym stadionie Wraca najlepsza liga świata. Piłkarze budzą Hiszpanię do życiaPrimera Division 2019/2020
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Real Madryt | 38 | 26 | 9 | 3 | 70:25 | 87 |
2 | FC Barcelona | 38 | 25 | 7 | 6 | 86:38 | 82 |
3 | Atletico Madryt | 38 | 18 | 16 | 4 | 51:27 | 70 |
4 | Sevilla FC | 38 | 19 | 13 | 6 | 54:34 | 70 |
5 | Villarreal CF | 38 | 18 | 6 | 14 | 63:49 | 60 |
6 | Real Sociedad | 38 | 16 | 8 | 14 | 56:48 | 56 |
7 | Granada CF | 38 | 16 | 8 | 14 | 52:45 | 56 |
8 | Getafe CF | 38 | 14 | 12 | 12 | 43:37 | 54 |
9 | Valencia CF | 38 | 14 | 11 | 13 | 46:53 | 53 |
10 | Osasuna Pampeluna | 38 | 13 | 13 | 12 | 46:54 | 52 |
11 | Athletic Bilbao | 38 | 13 | 12 | 13 | 41:38 | 51 |
12 | Levante UD | 38 | 14 | 7 | 17 | 47:53 | 49 |