PKO Ekstraklasa: Jagiellonia - Piast. Iwajło Petew zadowolony, mimo porażki. "Różnicę zrobiły indywidualne błędy"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Iwajło Petew
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Iwajło Petew

- To było wyrównane spotkanie, a różnicę zrobiły indywidualne błędy. W pierwszej części jeden rzut karny, a po zmianie stron kolejny - powiedział trener Iwajło Petew po meczu Jagiellonii Białystok z Piastem Gliwice (0:2).

Jagiellonia Białystok przegrała 0:2 (0:1) z Piastem Gliwice w meczu 30. kolejki PKO Ekstraklasy. Mimo tego trener Iwajło Petew nie był zły na swoich podopiecznych. - Pokazaliśmy duży charakter, mieliśmy wiele szans. Zabrakło nam strzelonego gola - powiedział podczas konferencji prasowej.

- W drugiej połowie nasza drużyna zagrała o wiele lepiej niż w pierwszej. Stworzyliśmy sporo sytuacji, ale musimy je wykorzystywać. Ogólnie jednak jestem zadowolony. To było wyrównane spotkanie, przeciwnik ma bardzo solidny zespół. Różnicę zrobiły indywidualne błędy. W pierwszej części jeden rzut karny, a po zmianie stron kolejny - podsumował Bułgar.

Spore kontrowersje wzbudziła druga "jedenastka" dla Piasta, gdy Bogdan Tiru sfaulował Tomasza Jodłowca. Akcję zapoczątkowało bowiem zagranie ręką tego drugiego. Petew nie chciał jednak tego oceniać. - Komentarz czy tak było pozostawiam wam - zaznaczył.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: perfekcyjnie wykonał rzut wolny. Bramkarz bohaterem!

Porażka z Piastem przerwała serię sześciu meczów ligowych bez porażki i sprawiła, że Jagiellonia ostatecznie skończyła sezon zasadniczy na 7. miejscu w tabeli. Zwiększyła się też strata do podium, ale Petew nie traci wiary w swój zespół. - Kontynuujemy pracę, nie poddajemy się. Mamy bardzo dobrą grupę zawodników. To co mnie uszczęśliwia, to sposób w jaki zareagowaliśmy w drugiej połowie. Chciałbym powtórzyć ten styl i mieć więcej szczęścia. Mamy przed sobą przyszłość - zapewnił.

Trener Jagi chce dalej walczyć o pozycję premiowaną grą w europejskich pucharach, więc runda finałowa nie będzie służyć mu jako przegląd kadry na przyszłość. Nie zamierza też testować w niej juniorów. - Zgadzam się, że trzeba skupić się na budowie zespołu na kolejny sezon. Obecnie to jednak jeszcze nie jest odpowiedni moment. Przed nami siedem meczów i musimy robić swoje oraz pozostać silni. Gramy od meczu do meczu, więc skupiamy się już na kolejnym starciu - podkreślił.

Kuba Cimoszko: Iwajło Petew pokazał, że potrafi. Jagiellonia może uratować szczególny sezon [KOMENTARZ]

Komentarze (0)