PKO Ekstraklasa. Pogoń Szczecin chce pobić rekord. "Ma być lepiej niż przed rokiem"

Trener Kosta Runjaić postawił swoim piłkarzom cel - osiągnięcie w grupie mistrzowskiej PKO Ekstraklasy lepszego wyniku niż przed rokiem. - Czujemy, że możemy jeszcze coś zdziałać - mówi Marcin Listkowski.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Marcin Listkowski (przy piłce) WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Marcin Listkowski (przy piłce)
Trener Pogoni Szczecin zapowiedział już kilkanaście minut po ostatnim meczu sezonu zasadniczego, że jego drużyna nie rozpoczyna jeszcze "urlopu" i nie zlekceważy gry w grupie mistrzowskiej PKO Ekstraklasy. Kosta Runjaić przekazał to swoim piłkarzom w szatni, a i ci przekonują, że jeszcze nie złożyli broni.

- W pierwszym etapie wywalczyliśmy awans do grupy mistrzowskiej, ale to nie jest wszystko. Zaczynamy nowy rozdział i czujemy, że możemy jeszcze coś zdziałać. W poprzednim sezonie zgarnęliśmy dziewięć punktów w grupie mistrzowskiej, najwięcej od reformy ligi, i jesteśmy teraz w stanie poprawić ten wynik - mówi Marcin Listkowski, pomocnik Pogoni.

Drużyna ze Szczecina rozegra drugi mecz z rzędu z Lechią Gdańsk. Poprzednio zremisowała z regionalnym rywalem 1:1. Rewanż w niedzielę o godzinie 12:30 również na stadionie przy Twardowskiego. Marcin Listkowski powróci w nim do składu po meczu pauzy z powodu nadmiaru żółtych kartek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: perfekcyjnie wykonał rzut wolny. Bramkarz bohaterem!

- W jednym tygodniu zagramy drugi raz z tym samym przeciwnikiem i ponownie w lidze. Sytuacja jest niecodzienna. Poznaliśmy już lepsze i słabsze strony Lechii. Plusem dla nas jest to, że znowu zagramy u siebie i nie musimy podróżować - mówi Listkowski. - Nastawienie w zespole jest mega dobre. Liczę na pomyślne rozpoczęcie gry w grupie mistrzowskiej.

- Tydzień temu, po dłuższej przerwie, zobaczyłem mecz z trybun. Inaczej przeżywa się to wszystko na boisku i będąc z boku. Mam pewne swoje spostrzeżenia i nie mogę doczekać się najbliższego spotkania. Także dlatego, że na stadionie będą kibice. Tego najbardziej nam brakowało. Z nimi mecz będzie atrakcyjniejszy - dodaje młodzieżowiec.

Pogoń nie prezentuje się dobrze w rundzie wiosennej. Wygrała od początku roku dwa mecze, mimo to ma jeszcze teoretyczną możliwość awansu do europejskich pucharów. Po sezonie zasadniczym była siódma ze stratą czterech punktów do czwartego Lecha Poznań.

Czytaj także: Remis Pogoni Szczecin z Lechią Gdańsk w starciu na Pomorzu

Czytaj także: Rafał Makowski wzmocni Śląsk Wrocław przed nowym sezonem

Czy Pogoń Szczecin zdobędzie minimum 10 punktów w grupie mistrzowskiej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×