PKO Ekstraklasa. Lechia - Piast. Sportowa złość gliwiczan. Waldemar Fornalik: To okazja, by pokazać się z dobrej strony

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: trener Waldemar Fornalik
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: trener Waldemar Fornalik

Piast Gliwice do spotkania w Gdańsku przystąpi po porażce na własnym stadionie z Lechem Poznań 0:2. Mistrzowie Polski czują sportową złość. - Szybko nadarzy się okazja, by pokazać się z dobrej strony - przyznał Waldemar Fornalik.

Strata punktów na własnym terenie (0:2 z Lechem Poznań) mocno oddaliła drużynę Piasta Gliwice od obrony mistrzostwa Polski. Podopieczni Waldemara Fornalika zajmują drugie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy i tracą dziesięć "oczek" do prowadzącej Legii Warszawa. - Na pewno chcielibyśmy jak najszybszego rozpoczęcia kolejnego meczu. Wszyscy przygotowujemy się źli, bo nie powinniśmy byli przegrać. Stało się inaczej i dlatego dobrze, że kolejne spotkanie nastąpi w niedługim odstępie czasu, bo szybko nadarzy się okazja, by pokazać się z dobrej strony - powiedział szkoleniowiec gliwiczan, cytowany przez oficjalną stronę klubu.

Teraz czas na wyjazdowe starcie z Lechią Gdańsk, czyli z zespołem, który kompletnie Piastowi nie leży. Czy wyniki poprzednich spotkań mają znaczenie podczas przygotowań? - Analizujemy i patrzymy na statystyki, ale dla nas najważniejsze będzie to, co wydarzy się w środę. Przygotowujemy się, wiedząc jaką siłą dysponuje Lechia, ale też pamiętamy, co wydarzyło się ponad rok temu, kiedy wygraliśmy najważniejszy mecz w pierwszym spotkaniu rundy finałowej. Tamten wynik jeszcze bardziej scalił zespół - dodał.

Oba zespoły w tym sezonie zmierzyły się już czterokrotnie. Wszystkie mecze na swoją korzyść rozstrzygnęli gdańszczanie (dwa razy w PKO Ekstraklasie, raz w Superpucharze Polski) i raz w Totolotek Pucharze Polski). - Drużyny mimo wszystko się zmieniają, styl oraz sposób gry zostają zbliżone i z tego względu zespoły mniej więcej wiedzą, czego mogą się spodziewać - stwierdził Fornalik.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielki błąd bramkarza. Za chwilę padł gol

Rozgrywki ligowe nabierają tempa. Czy były selekcjoner reprezentacji Polski zamierza zastosować rotację w składzie? Kilku piłkarzy może potrzebować chwili wytchnienia. - Na razie w ciągu czterech dni rozegramy drugi mecz. Jeszcze nie podjęliśmy decyzji, w jakim zestawieniu wybiegniemy w Gdańsku. Natomiast podejrzewam, że gdyby mecz z Lechem zakończył się naszym zwycięstwem, takie pytanie by nie padło - podkreślił.

Gliwiczanie w sobotę będą walczyć o kolejne ligowe punkty. Tego dnia zagrają w stolicy z Legią Warszawa. Który rywal jest trudniejszy? - Nie chciałbym oceniać dwóch spotkań w jednym czasie. Patrzymy na to, co czeka nas w środę i tylko na tym się koncentrujemy. Na pewno Lechia ma swoją wartość i mimo zmian w składzie nadal jest groźnym zespołem - skomentował szkoleniowiec Piasta.

Stadiony mogą zostać zapełnione w 25 procentach. Kibice na trybunach to skarb dla sportowców. Piłkarze nie są wyjątkiem. - Niezależnie od tego czy na trybunach będzie stu czy też dziesięć tysięcy kibiców, dla drużyny to jest wsparcie. Zawodnicy to czują i wszyscy zdajemy sobie sprawę, że mecze gra się dla kibiców - zakończył Fornalik.

Zobacz takżePKO Ekstraklasa. Arka - Zagłębie. Sytuacja gdynian nie do pozazdroszczenia. Kluczowi piłkarze niegotowi do gry
Zobacz takżePKO Ekstraklasa. Pogoń - Lechia. Szalony tydzień Jakuba Kałuzińskiego. Kolejny nastolatek zadebiutował w lidze

Źródło artykułu: