Kilka dni temu internet podbijało nagranie, na którym Diego Maradona na prywatnym przyjęciu tańczy z kobietą. W zasadzie próbuje tańczyć, bo jego ciało nie pozwala na nader aktywne ruchy. Widać, że był zbyt pijany. Gdy nagranie zobaczyły jego córki, nie ukrywały, że wstydziły się za ojca.
Giannina i Dalma, córki Maradony, nie zamierzają poprzestać na słowach. Chcą skierować do sądu pozew i w ten sposób zobligować ojca do zachowania abstynencji. Obawiają się o zdrowie uzależnionego od alkoholu byłego piłkarza. Jego rodzina wskazuje na to, że z roku na rok sytuacja jest coraz gorsza.
Maradona tłumaczył się, że sytuacja widoczna na nagraniu miała miejsce rok temu, a wycinek opublikowany w klipie jest "złośliwy". Po tych słowach byłego reprezentanta Argentyny córki straciły cierpliwość.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Lewandowskiego na treningu Bayernu!
- Jestem na granicy i nie chcę narażać mojego taty. Gdy przestałam próbować zrozumieć, co dzieje się z tatą, zbliżyłam się do niego jako córka. Pieniądze mnie nie interesują. Chcę, żeby mój tata dalej żył - powiedziała Giannina, którą cytuje "Daily Star".
Wspominała też sytuację z urodzin piłkarza. Zastała go tam śpiącego na stole. - Pobiegłam go złapać, ale on się dusił. Goście chcieli, żeby zdmuchnął świeczki. Nie miałabym nic przeciwko pokazaniu sędziemu zdjęć, ale nie przekażę ich do telewizji. Mówię mu, żeby nie pił alkoholu, ale to mu się nie podoba - dodała.
Obecnie Maradona jest menedżerem argentyńskiego klubu Gimnasia de La Plata.
Czytaj także:
PKO Ekstraklasa. Marek Koźmiński apeluje do kibiców: Pandemia wróci, uważajmy
Bundesliga. Robert Lewandowski piłkarzem sezonu!