Premier League. Watford - Southampton. Spokojna wygrana "Świętych", samobój Jana Bednarka

PAP/EPA / Mike Hewitt / Na zdjęciu: Jan Bednarek
PAP/EPA / Mike Hewitt / Na zdjęciu: Jan Bednarek

W jedynym niedzielnym meczu 32. kolejki Premier League Southampton Jana Bednarka wygrał z Watfordem 3:1. Polak wpisał się na listę strzelców z bramką samobójczą, ale zagrał dobre spotkanie.

Southampton ma stosunkowo bezpieczną przewagę nad zespołami walczącymi o utrzymanie w Premier League, m.in. nad Watfordem, który w pierwszej połowie tak naprawdę był tłem dla ekipy "Świętych". Nie tworzył sobie sytuacji, Alex McCarthy stojący w bramce był praktycznie bezrobotny.

Southampton postawił na minimalizm i dominację w środkowej strefie boiska. Efektem tego w pierwszej części meczu były trzy sytuacje. Najpierw Shane Long z powietrza trafił prosto w ręce Bena Fostera. Kilka minut później Danny Ings sprytnym strzałem zza pola karnego po ziemi pokonał bramkarza. Od 16. minuty "Święci" prowadzili 1:0. Potem w bardzo dobrej sytuacji znalazł się James Ward-Prowse, ale przestrzelił z kilku metrów.

W drugiej połowie Watford próbowało zaatakować, ale znowu nie stworzyło klarownych zaatakować. Granie w ataku pozycyjnym było przeciągane bez końca. Southampton nastawił się na bronienie wyniku i czyhanie na błąd rywala. "Szerszenie" zanotowały wpadkę w 70. minucie. Fatalne wybicie piłki przez bramkarza zgarnął Ings, popędził w pole karne, uderzył na dalszy słupek bramki Fostera, podwyższając prowadzenie.

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Ekspert ocenia zachowanie kibiców na trybunach. "Nie chcę nikogo bronić, ale ryzyko zarażenia jest minimalne"

Watford upierał się przy grze długimi piłkami, ale nie dawały one zamierzonego efektu. Przez cały mecz gospodarze nie oddal ani jednego celnego strzału. Mimo to udało im się zdobyć gola z pomocą Jana Bednarka. Polak niefortunnie blokował dośrodkowanie z lewej strony i wbił piłkę do własnej siatki. W 79. mieliśmy zatem 2:1 dla Southampton.

Kontakt "Szerszeni" z rywalem trwał zaledwie chwilę, bowiem trzecią bramkę w następnej akcji zdobył Ward-Prowse perfekcyjnym strzałem z rzutu wolnego.

Southampton wygrał zasłużenie 3:1 i awansował na 13. miejsce w tabeli, wyprzedzając Newcastle. Watford cały czas ma przewagę jednego punktu nad strefą spadkową.

Jan Bednarek popełnił tylko jeden błąd przy bramce samobójczej. Cały mecz grał jednak bardzo pewnie, dobrze krył, pilnował linii, blokował i rozgrywał.

Watford FC - Southampton FC 1:3 (0:1)
0:1 - Danny Ings 16'
0:2 - Danny Ings 70'
1:2 - Jan Bednarek (sam.) 79'
1:3 - James Ward-Prowse 82'

Składy:

Watford: Ben Foster - Kiko Femenia (79' Ignacio Pussetto), Craig Dawson, Craig Cathcart, Adam Massina (74' Jose Holebas) - Will Hughes (74' Danny Welbeck), Etienne Capoue - Ismaila Sarr, Abdoulaye Doucoure, Robert Pereyra (74' Joao Pedro) - Troy Deeney.

Trener: Nigel Pearson.

Southampton: Alex McCarthy - Kyle Walker Peters, Jan Bednarek, Jannik Vestergaard, Ryan Bertrand - William Smallbone (65' Stuart Armstrong), James Ward-Prowse, Oriol Romeu, Nathan Redmond - Shane Long (75' Che Adams), Danny Ings.

Trener: Raplh Hasenhuttl.

Żółte kartki: Craig Dawosn, Abdoulaye Doucoure, Craig Cathcart (Watford).

Czytaj też:
Bednarek czerpie wzorce od najlepszych
Klopp mój prowadzić Manchester United

Komentarze (0)