PKO Ekstraklasa. Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok. Piast prawie w pucharach
Piast Gliwice w meczu 35. kolejki PKO Ekstraklasy pokonał u siebie 2:0 Jagiellonię Białystok i prawie zapewnił sobie grę w eliminacjach do Ligi Europy. Gole na wagę wygranej w zdobyli Piotr Parzyszek oraz Jorge Felix.
Od mocnego uderzenia to spotkanie mogli rozpocząć gospodarze. Po dośrodkowaniu Martina Konczkowskiego do piłki dopadł Piotr Parzyszek, ale za długo składał się do strzału z kilku metrów i w ostatniej chwili został zablokowany. Jagiellonia odpowiedziała indywidualną akcją Tomasa Prikryla. Skrzydłowy poradził sobie na boku z Mikkelem Kirkeskovem i znalazł podaniem Bartosza Bidę. Główka młodzieżowca przyjezdnych zatrzymała się jednak na górnej siatce.
Na pierwsze trafienie nie musieliśmy jednak długo czekać. Ariel Borysiuk popełnił karygodny błąd w okolicach swojego pola karnego, piłkę przejął Jorge Felix i podał do Parzyszka. Ten w sytuacji sam na sam płaskim strzałem otworzył wynik meczu. Nie minęło 120 sekund, a było już 2:0! Tym razem jednak podający zamienił się rolą ze strzelającym. "Pio" miękko dorzucił piłkę na szósty metr, a tam hiszpański pomocnik głową skierował futbolówkę do siatki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarze z A klasy mogą się poczuć jak w Ekstraklasie. Nowa szatnia robi wrażenie!Ustępujący mistrzowie Polski nadal nacierali, a kolejną szansę miał Tom Hateley. Anglik potężnie uderzył z osiemnastu metrów, lecz Damian Węglarz zdołał sparować jego próbę na rzut rożny. Po dośrodkowaniu z narożnika kolejną okazję miał Parzyszek, ale był tym faktem nieco zaskoczony i nie zdołał oddać groźnego strzału. Patryk Sokołowski nie chciał być gorszy od swojego kolegi ze środka pomocy, więc też szukał gola z dystansu. Pomocnik ładnie przymierzył z dwudziestu pięciu metrów, a Węglarz końcówkami palców wybił futbolówkę poza boisko.
Białostoczanie mogli złapać kontakt w 34. minucie. Bida odegrał w polu karnym do Jesusa Imaza, który oddał sytuacyjny strzał, ale Frantisek Plach popisał się instynktowną interwencją i przeniósł piłkę ponad poprzeczką. W końcówce pierwszej połowy z boiska wyleciał jeszcze Sebastian Milewski, który zobaczył dwie żółte kartki. Piast musiał więc radzić sobie bez swojego młodzieżowca przez całą drugą odsłonę, a dodatkowo zabraknie go w następnej kolejce, bowiem były to dla niego kolejno czwarte i piąte upomnienie w tym sezonie.
W przerwie Iwajło Petew zdecydował się na dwie roszady w składzie. W miejsce Bidy wszedł Juan Camara, a Borysiuka zastąpił Jakov Puljić. Jaga chciała ruszyć do ataku na osłabionego Piasta i przejąć inicjatywę. Gliwiczanie rzeczywiście się cofnęli, ale wyprowadzali niezwykle groźne kontry. Po jednej z nich Parzyszek uderzył z ostrego kąta, a piłkę zatrzymał Węglarz. Goście zaczęli jednak utrzymywać się przy piłce i po jednej z akcji Taras Romanczuk obił słupek.
Jagiellonia miała optyczną przewagę nad grającym w dziesiątkę Piastem, ale niewiele z niej wynikało. Goście nie potrafili stwarzać sobie dogodnych okazji przeciwko świetnie zorganizowanym gliwiczanom. Próby graczy białostoczan kończyły w trybunach lub w rękach Placha. Gospodarze spokojnie wyczekiwali na kontry i często takimi nękali defensywę przeciwnika. Im jednak też brakowało konkretów w końcowych fazach akcji. Dopiero w 80. minucie Imaz głową skierował piłkę do siatki, ale był na spalonym.
Kilka chwil później Piastunki mogły zamknąć ten mecz. Patryk Tuszyński mimo asysty obrońcy ładnie doszedł do piłki i odegrał do Kristophera Vidy, który pomylił się nieznacznie. Następnie Węgier podał w pole karne do Tiago Alvesa, a Portugalczyk strzałem w pełnym biegu nie zdołał w dość klarownej sytuacji umieścić piłki w bramce.
Ostatecznie grający całą drugą połowę w osłabieniu Piast pokonał Jagiellonię 2:0 iz prawie zapewnił sobie występy w eliminacjach do Ligi Europy. Gliwiczanie zajmują drugą lokatę i są dwa kroki od wywalczenia wicemistrzostwa Polski. Nad czwartym Śląskiem Wrocław mają sześć punktów przewagi. Jeśli Lechia przegra z Lechem, to ustępujący mistrz będzie pewny gry w eliminacjach do Ligi Europy.
Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok 2:0 (2:0)
1:0 - Piotr Parzyszek 12'
2:0 - Jorge Felix 14'
Składy:
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Martin Konczkowski, Jakub Czerwiński, Uros Korun, Mikkel Kirkeskov - Tom Hateley, Patryk Sokołowski (86' Tomasz Jodłowiec) - Kristopher Vida, Jorge Felix (75' Tiago Alves), Sebastian Milewski - Piotr Parzyszek (61' Patryk Tuszyński).
Jagiellonia Białystok: Damian Węglarz - Jakub Wójcicki, Wojciech Błyszko, Dawid Szymonowicz, Bartłomiej Wdowik - Ariel Borysiuk (46' Jakov Puljić), Taras Romanczuk - Tomas Prikryl, Martin Pospisil (63' Przemysław Mystkowski), Bartosz Bida (46' Juan Camara) - Jesus Imaz.
Żółte kartki: Milewski (Piast) oraz Borysiuk, Camara, Błyszko (Jagiellonia).
Czerwona kartka: Milewski (Piast) /za 2 żółte/.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Czytaj także:
--> Legia mistrzem Polski. "Jest teraz mocniejsza niż w poprzednich latach"
--> Legia Warszawa mistrzem Polski. Kręta droga do Ligi Mistrzów