19 lipca o godz. 17:30 Jagiellonia Białystok zmierzy się z Lechem Poznań w wyjazdowym meczu PKO Ekstraklasy. Będzie to oficjalne zakończenie tego sezonu dla obu drużyn. - To najlepsza drużyna ligi na przestrzeni ostatnich 4-5 miesięcy. Czeka nas jednak ostatnie starcie, więc musimy walczyć. Ważna jest też odpowiednia motywacja - nie kryje trener Iwajło Petew w materiale wideo przygotowanym przez biuro prasowe klubu.
- Trzeba być skupionym na tym spotkaniu. W każdym meczu szanse na wygraną przed rozpoczęciem wynoszą 50 na 50. Na początku musimy więc zneutralizować najsilniejsze strony przeciwnika. Jestem pewien, że będziemy też mieli swoje okazje do strzelenia gola - dodaje Bułgar.
W poprzedniej kolejce Jaga wygrała 2:1 (1:1) ze Śląskiem. Jej piłkarze zebrali dużo pochwał za swoją grę, ale szkoleniowiec oczekuje od nich jeszcze więcej. - Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej, choć każdy mecz jest inny. Tym co różniło tamten od pięciu wcześniejszych był brak błędów w defensywie. To one kosztowały nas wielu punktów. Dlatego też musimy uczyć się na pomyłkach, a wtedy będziemy o wiele lepsi w przyszłości - podkreśla.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fatalny błąd bramkarza. Co za babol w meczu
Petew nie omieszkał pochwalić "awaryjnej" pary stoperów: Wojciecha Błyszko i Dawida Szymonowicza za bardzo dobry występ w meczu Jagiellonii ze Śląskiem. Najprawdopodobniej dostaną oni kolejną szansę gry, ponieważ w zespole nie brak kontuzji. - To jest normalna sytuacja i nie obawiam się tego. Nigdy nie wiadomo co się stanie. Czasem musisz podjąć ryzyko. Jeżeli stracimy jakiegoś zawodnika, możemy podjąć decyzję o tym, żeby np. na pozycji stopera zagrał któryś z pomocników - uspokaja.
Jadze pozostała już tylko gra o poprawę pozycji w końcowej tabeli. Dla Petewa to okazja do kolejnych testów w składzie, ale mimo tego spotkania z Lechem nie zamierza traktować ulgowo. - Mają wielu bardzo dobrych piłkarzy i wiem, że nie będzie nam łatwo. Najważniejsze będzie jednak to na jak dużo im pozwolimy - kończy.