Po "cybertreningu" (Robert Lewandowski ćwiczył w ogródku - więcej TUTAJ>>), a następnie zajęciach w małych grupach piłkarze Bayernu Monachium spotkali się w niedzielę na pierwszym treningu całą drużyną. Dla Benjamina Pavarda zakończył się on pechowo.
Z relacji trenera Bayernu Hansiego Flicka wynika, że Francuz usiłował zablokować dośrodkowanie. Zrobił to tak niefortunnie, że ucierpiała jego kostka.
- Piłka uderzyła go w przód stopy, ta zaś trochę przekręciła się w powietrzu. Nie wiemy dokładnie, jaka będzie diagnoza i jak długo Benjamin będzie pauzować - mówił Flick na niedzielnej konferencji prasowej.
Według informacji dziennikarzy Sky Sport Pavarda czeka trzytygodniowa przerwa w treningach. "I to w najbardziej optymistycznym wariancie" - czytamy na sport.sky.de.
To zaś oznacza, że mistrza świata z 2018 r. na pewno nie zobaczymy 8 sierpnia, w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Chelsea FC na Allianz Arena (pierwszy mecz w Londynie Bayern wygrał 3:0).
Udział Pavarda w turnieju finałowym w Lizbonie (w przypadku awansu Bayernu do 1/4 finału) stoi pod znakiem zapytania. Przypomnijmy, że decydująca faza rozgrywek LM odbędzie się w stolicy Portugalii w dniach 12-23 sierpnia.
AKTUALIZACJA
Klub z Monachium wydał krótki komunikat ws. kontuzjowanego piłkarza.
"FC Bayern musi na razie obejść się bez Benjamina Pavarda. Prawy obrońca mistrzów Niemiec musiał przerwać trening w sobotnie przedpołudnie, z powodu kontuzji. Szczegółowe badanie przeprowadzone przez dział medyczny Bayernu ujawniło uszkodzenie więzadła stępu w lewej nodze" - czytamy.
Czytaj także: Liga Mistrzów. Bayern Monachium planuje zgrupowanie w Portugalii
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w takiej roli kolegi Roberta Lewandowskiego z Bayernu jeszcze nie widziałeś. Poszło mu świetnie