Serie A: Juventus FC zagrał fatalnie i został pokonany. Sebastian Walukiewicz w skutecznej obronie Cagliari Calcio

PAP/EPA / FABIO MURRU  / Na zdjęciu: piłkarze Cagliari Calcio
PAP/EPA / FABIO MURRU / Na zdjęciu: piłkarze Cagliari Calcio

Juventus FC nie był w środę w mistrzowskiej formie. Trzy dni po koronacji przegrał 0:2 z Cagliari Calcio. Cristiano Ronaldo nie przebił się przez obronę, w której zagrał Sebastian Walukiewicz. Wojciech Szczęsny odpoczywał na ławce rezerwowych.

Praktycznie pierwszy atak w meczu dał prowadzenie zawodnikom Cagliari Calcio. Od początku prezentowali wysoką skuteczność, a i sprzyjało im tego wieczoru szczęście. W 8. minucie Luca Gagliano oddał uderzenie na 1:0 po płaskim dośrodkowaniu Federico Mattiello. Dla młodego zawodnika trafienie w prestiżowym starciu, do bramki strzeżonej przez Gianluigiego Buffona, musiało być dużym przeżyciem.

Luca Gagliano nie poprzestał na jednym mocnym akcencie i w czasie doliczonym do pierwszej połowy asystował przy golu na 2:0 Giovanniego Simeone. Argentyńczyk oddał strzał z kilkunastu metrów i choć futbolówka szybowała blisko Gianluigiego Buffona, to dostała się do bramki. Rutyniarz, który grał zamiast Wojciecha Szczęsnego, nie popisał się, a Juventus miał już w tym momencie na koncie 40 goli straconych w sezonie.

W podstawowym składzie gospodarzy był Sebastian Walukiewicz, a współtworzona przez niego defensywa Cagliari Calcio prezentowała się bez zarzutu. Oczywiście, od czasu do czasu Juventus zagrażał gospodarzom, ale wiele uderzeń było blokowanych, sporo też oddanych z nieprzygotowanych pozycji, a kiedy już Stara Dama przebiła się przez mur z Sardynii, to na wysokości zadania stawał Alessio Cragno. Sam Walukiewicz prezentował się bardzo solidnie, wygrywał pojedynki między innymi z Cristiano Ronaldo, nie popełniał błędów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w takiej roli kolegi Roberta Lewandowskiego z Bayernu jeszcze nie widziałeś. Poszło mu świetnie

Juventus zagrał na Sardynii trzy dni po koronacji na mistrza Włoch. Trener Maurizio Sarri nie skorzystał z wielu pierwszoplanowych zawodników. Z powodu kontuzji brakowało Paulo Dybali, Douglasa Costy czy Matthijsa de Ligta. Kartki wykluczały występ Adriena Rabiota. Nie wypadało mówić o drugim garniturze Bianconerich, ale do galowego składu dużo brakowało.

Meczu w Cagliari nie opuścił Cristiano Ronaldo, który próbował zredukować stratę do Ciro Immobile w rankingu strzelców ligi włoskiej i w klasyfikacji Złotego Buta. Portugalczyk starał się wykorzystać każdą szansę na strzelenie gola, ale za dużo było w tym egoizmu i brawury, a za mało zimnej krwi. Inna sprawa, że Cristiano Ronaldo brakowało wsparcia od Gonzalo Higuaina oraz Federico Bernardeschiego. Cała ofensywa Juventusu prezentowała się fatalnie, a Walukiewicz i spółka zachowali czyste konto.

Stara Dama po raz pierwszy od 3. kolejki nie strzeliła gola w meczu. Już po zdobyciu mistrzostwa Włoch i w osłabionym składzie Juventus ma dużo na swoje usprawiedliwienie, ale powodów do optymizmu przez powrotem do Ligi Mistrzów jak nie było, tak nie ma. Klub z Turynu przegrał z przeciwnikiem z Sardynii po 18 meczach z nim bez porażki i pozwolił mu przełamać się po ośmiu kolejkach niepowodzeń.

Cagliari Calcio - Juventus FC 2:0 (2:0)
1:0 - Luca Gagliano 8'
2:0 - Giovanni Simeone 45'

Składy:

Cagliari: Alessio Cragno - Sebastian Walukiewicz, Luca Ceppitelli, Ragnar Klavan - Paolo Farago, Artur Ionita, Marko Rog (47' Alberto Paloschi), Federico Mattiello - Joao Pedro (88' Gaston Pereiro), Luca Gagliano (46' Charalampos Lykogiannis) - Giovanni Simeone (84' Valter Birsa).

Juventus: Gianluigi Buffon - Juan Cuadrado, Daniele Rugani, Leonardo Bonucci, Alex Sandro - Rodrigo Bentancur (76' Daouda Peeters), Miralem Pjanić (61' Luca Zanimacchia), Simone Muratore (61' Blaise Matuidi) - Federico Bernardeschi, Gonzalo Higuain (88' Marco Olivieri), Cristiano Ronaldo.

Żółte kartki: Rog, Pedro (Cagliari) oraz Pjanić (Juventus).

Sędzia: Davide Ghersini.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Juventus FC 38 26 5 7 76:43 83
2 Inter Mediolan 38 24 10 4 81:36 82
3 Atalanta Bergamo 38 23 9 6 98:48 78
4 Lazio Rzym 38 24 6 8 79:42 78
5 AS Roma 38 21 7 10 77:51 70
6 AC Milan 38 19 9 10 63:46 66
7 SSC Napoli 38 18 8 12 61:50 62
8 US Sassuolo 38 14 9 15 69:63 51
9 ACF Fiorentina 38 12 13 13 51:48 49
10 Parma Calcio 1913 38 14 7 17 56:57 49
11 Hellas Werona 38 12 13 13 47:51 49
12 Bologna FC 38 12 11 15 52:65 47
13 Cagliari Calcio 38 11 12 15 52:56 45
14 Udinese Calcio 38 12 9 17 37:51 45
15 Sampdoria Genua 38 12 6 20 48:65 42
16 Torino FC 38 11 7 20 46:68 40
17 Genoa CFC 38 10 9 19 47:73 39
18 US Lecce 38 9 8 21 52:85 35
19 Brescia Calcio 38 6 7 25 35:79 25
20 SPAL 38 5 5 28 27:77 20


Czytaj także: Prezydent SSC Napoli zafascynowany Gennaro Gattuso. "To niespokojny, ale spełniony człowiek"

Czytaj także: Gianluigi Buffon pobił rekord i snuje plany. "Chcę grać dopóki nie skończę 43 lat"

Komentarze (1)
avatar
Dżorcz Klunej
29.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Obrona Juve przy pierwszym golu to coś okropnego, aż oczy bolały. Krótko przed gwizdkiem do szatni był faul na Bernardeschim a sędzia jak to pozostali klapki na oczach. Śmiechu warte to całe sę Czytaj całość