Koronawirus. PZPN i PGE Ekstraliga nie planują zamknięcia trybun. "Decyzje nie należą do nas"

Sebastian Szczytkowski 30 Lipca 2020, 16:57

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: kibice Warty Poznań

• Koronawirus. Liga Mistrzów. Zamknięte strefy i niepewność mieszkańców. Tak Lizbona przygotowuje się na turniej

Na piątek zaplanowane są mecze barażowe o awans do PKO Ekstraklasy i Fortuna I ligi. Warta Poznań zmierzy się z Radomiakiem Radom, a Resovia ze Stalą Rzeszów. Trwa sezon żużlowej PGE Ekstraligi. Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem na trybunach stadionów może pojawić się ograniczona liczba kibiców, którzy mają stosować się do przyjętych zasad sanitarnych.

Reguły dla kibiców ustalił rząd, a ewentualne decyzje o zamknięciu danego meczu przed udziałem publiczności może podjąć wojewoda w porozumieniu z sanepidem. PZPN oraz PGE Ekstraliga nie zamierzają aktualnie wychodzić w tym temacie przed szereg.

- Mecze odbywają się zgodnie z rozporządzeniami rządowymi, a ich organizatorem jest gospodarz, także pytania o udział publiczności nie są do nas - mówi Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy PZPN-u.

- Decyzje należą do rządu. Nic na razie nie wskazuje, żeby miały wejść obostrzenia w zakresie udziału publiczności. Z naszego punktu widzenia nic się nie zmieniło, a to, czy ktoś przychodzi na stadion, jest jego samodzielną i świadomą decyzją - mówi Wojciech Stępniewski, prezes PGE Ekstraligi.

Przypomnijmy, że ograniczona liczba kibiców powróciła na trybuny w Polsce w końcówce czerwca. Mecze piłkarskie na przykład w Anglii, Hiszpanii i we Włoszech odbywały się bez udziału publiczności do końca sezonu.

Czytaj także: Kluby oparte na tradycyjnych wartościach najlepiej przejdą przez pandemię

Czytaj także: Bunt kibiców na Białorusi. Fani Niemna Grodno namawiają do bojkotu ligi

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>