Jeszcze w piątek Wojciech Skaba rozegrał 45 minut w meczu sparingowym Legii Warszawa. Jego zespół zremisował 3:3, ale wychowanek Naprzodu Rydułtowy zachował czyste konto. Po końcowym gwizdku udał się na Górny Śląsk i w sobotę stanął w bramce Polonii Bytom. - Warunki umowy ustaliłem już wcześniej i cieszę się, że teraz dogadały się także kluby - przyznał wyraźnie zadowolony. Gra w Bytomiu powinna być dla Skaby furtką do regularnego bronienia, bo w ostatnich dwóch sezonach zagrał w lidze tylko dwa razy, będąc dublerem dla Jana Muchy.
Wątpliwości rozwiał także trener bytomian, Jurij Szatałow. - W sprawie Wojtka wszystko jest już dogadane i w poniedziałek podpiszemy stosowne dokumenty.
Tym samym Skaba powróci w rodzinne strony, bo uznanie na ligowych boiskach zdobył jako golkiper Odry Wodzisław.