PKO Ekstraklasa. Artur Boruc oficjalnie w Legii Warszawa. Radosław Majdan: Zostanie poddany ciężkiej próbie

Getty Images / Sebastian Frej/MB Media / Na zdjęciu: Artur Boruc
Getty Images / Sebastian Frej/MB Media / Na zdjęciu: Artur Boruc

- Ekstraklasa nie jest łatwą ligą. To też nie jest tak, że przyjdzie do Legii i będzie miał "plażę". Zostanie poddany ciężkiej próbie - tak Radosław Majdan komentuje głośny powrót Artura Boruca do Legii Warszawa.

Artur Boruc wrócił do Legii Warszawa po 15 latach gry w Szkocji, Włoszech i Anglii. Podpisał kontrakt z "Wojskowymi" na sezon 2020/2021 i zagra z numerem 1 na koszulce. Według Radosława Majdana to sygnał, że były reprezentant Polski będzie chciał niedługo zakończyć karierę, a w jego przypadku najlepszym do tego miejscem jest właśnie Legia.

- Może w taki romantyczny sposób zakończyć karierę. Artur Boruc uważa się za legionistę, kibice uważają go za swojego. Ma 40 lat, więc sądzę, że to jego ostatni klub w karierze. Legia daje przede wszystkim sentymentalną podróż do świata wspomnień, a z drugiej strony oczywiście wyzwanie, bo to jest klub, który gra o najwyższe cele - mówi WP SportoweFakty były reprezentant Polski, uczestnik MŚ 2002.

Ekspert stacji Canal+ zauważa, że taki transfer był potrzebny samemu mistrzowi Polski: - Może dać Legii bramkarza z dnia na dzień. Po tym, jak sprzedała Radosława Majeckiego, nie przygotowała sobie następcy. Zostaje Radosław Cierzniak nękany kontuzjami. Myślę, że dla tych innych, młodych bramkarzy to byłoby za duże wyzwanie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia uderzył piłkarza. W twarz!

- Artur Boruc to zawodnik bardzo doświadczony, nieulegający żadnej presji. To człowiek związany ze środowiskiem Legii, uwielbiany przez kibiców, to bardzo ważne. Wsparcie z trybun też pomoże mu czuć się bardzo dobrze - tłumaczy i dodaje, że pozycja bramkarza jest bardzo newralgiczna, a zatrudnienie Boruca nie niesie ryzyka.

Kibice Legii uwielbiają Boruca, ale Majdan nie spodziewa się, by w Warszawie "chodzono na Boruca": - Jeśli Legia gra dobrze, a w ostatnim sezonie grała bardzo dobrze, to trybuny na Łazienkowskiej przed koronawirusem były wypełnione po brzegi. Myślę, że Legia jest klubem zadowolonym z frekwencji na swoim stadionie.

Bramkarza z takim CV, jakie ma Boruca, w PKO Ekstraklasie jeszcze nie było. Majdan przestrzega jednak przed myśleniem, że polska liga nie będzie dla Boruca wyzwaniem.

- To nie jest tak, że Ekstraklasa jest łatwą ligą do tego, żeby w niej grać. Tutaj nie ma amatorów. Są zawodnicy, którzy potrafią dryblować, oddawać strzały niekontrolowane, bardzo mocne, z rotacją. To też nie jest tak, że Artur Boruc przyjdzie do Legii i będzie miał plażę i będzie mógł przypatrywać się, jak grają koledzy. Zostanie na pewno poddany ciężkiej próbie - kończy były bramkarz Pogoni Szczecin i Wisły Kraków.

Czytaj też:
Koronawirus w Wiśle Płock
Felieton Tuzimka o transferze Boruca

Komentarze (13)
avatar
Lipowy Batonik
3.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wrócił Wasyl , Głowacki , Wichniarek , Mięciel i wielu innych.Ostatni wielki powrót to na pewno Kuby więc dlaczego Boruc nie mógł tego zrobić ? Ciekawa kariera , postać na pewno z charyzmą więc Czytaj całość
avatar
prywatnie
2.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Damski bokser. 
avatar
AntyBorucTylkoReal
2.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Żonobijca w Polsce. Boruc my pamiętamy jak sprzedałeś mecze Irlandii Północnej i Słowacji kibice zawsze pamiętają. Za to już dawno powinneś siedzieć tylko PZPN i dziennikarze Cię chronili że b Czytaj całość
avatar
combo
2.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
ty majdan byłes zawsze cienki,a inteligencja tez do dzis nie grzeszysz..zajmij sie lansowaniem w tv,a mysle ze lepiej na tym wyjdziesz..artur do dna legii, 
Jan Kozietulski
2.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Mądrości męża ekspertki od kurzu, niejakiej Rozenkowej...