PKO Ekstraklasa. Dariusz Tuzimek: Pokonać samego siebie - to byłoby największe zwycięstwo Boruca [KOMENTARZ]
Od Artura Boruca wiele będą mogli się nauczyć młodzi bramkarze Legii. PR-owo i marketingowo to też dobry ruch. Ale czy zysk sportowy drużyny też jest tak wielki? Tu już mam wiele wątpliwości.Boruc na pewno da doświadczenie młodej drużynie Aleksandara Vukovicia, pełnej zawodników, którzy w ekstraklasie pograli zaledwie sezon albo jeszcze krócej. Wiele będą mogli się od Artura nauczyć młodzi bramkarze Legii. Choćby tego, jak radzić sobie z presją, czy jak wstawać z kolan po życiowych zakrętach i sportowych porażkach, których Artur trochę zaliczył. Historia puszczonego samobója w Belfaście, w meczu kadry z Irlandią Północną i tego jak później Boruc wrócił do równowagi, naprawdę może być pouczająca.
Na pewno wzrośnie zainteresowanie meczami Legii i samym klubem, bo nazwisko bramkarza zadziała jak magnes. Więc co do kwestii marketingowych i PR-owych nie ma żadnych wątpliwości - transfer Boruca to dobry ruch Legii. Ale czy zysk sportowy drużyny też jest tak wielki? Tu już mam wiele wątpliwości.
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Ośrodek Legia Training Center oficjalnie otwarty. Obiekt robi wrażenie!
Po pierwsze dlatego, że Artur ma już ponad 40 lat i od dłuższego czasu mecze piłkarskie ogląda z perspektywy ławki rezerwowych. Oczywiście, bramkarz w tym wieku może jeszcze pograć i liczy się to, jaką pracę wykonuje na treningach. Ale o tym szybko się przekonamy. Choć warto w tym miejscu pamiętać, że Boruc nigdy nie był wzorem piłkarskiego profesjonalizmu jak Robert Lewandowski. Nasz bramkarz miał chwile chwały (mecze na mundialu 2006 czy w Lidze Mistrzów), ale miał też słabości, wśród których tendencja do tycia była tą najmniej istotną.
Załóżmy - na chwilę - pesymistyczny dla kibiców z Łazienkowskiej scenariusz, że "Arczi" jednak nie wskoczy na swój najlepszy poziom sportowy. Co wtedy? Co jeśli się okaże, że trzeba jednak "zaparkować" legendę? Jak trybuny - ze szczególnym uwzględnieniem "Żylety" - przyjmą fakt, że ich idol siedzi na ławce, a w bramce gra "nieopierzony" 18-latek Cezary Miszta albo 21-latek Wojciech Muzyk? Czy kibice łatwo zaakceptują fakt, że Boruc przegrał z młodym sportową rywalizację o miejsce w składzie? Czy też z trybun będzie się rozlegało skandowanie: "Artur Boruc, Artur Boruc"? Czy taka sytuacja pomoże młodemu bramkarzowi wejść do zespołu? Wątpliwe. Presja będzie jeszcze większa.
W niekomfortowej sytuacji znajdzie się także trener, bo stawiając na młodego bramkarza kosztem Boruca, ryzykuje podwójnie. Musi być pewny, że chłopak nie zrobi klopsa, bo trybuny go "zjedzą". I to razem z trenerem. Na szczęście Legię prowadzi teraz Vuković. Wszyscy już wiedzą, że ten facet ma jaja i każdą gwiazdę potrafi usadzić albo się z nią rozstać, o czym się przekonał choćby Carlitos.
Z tym, że Boruc to twardszy orzech do zgryzienia. Legenda Legii, duże nazwisko, bardzo lubiany zawodnik. No i - co tu kryć - mocny charakter. Żeby nie powiedzieć trudny. Z tym charakterem nie poradzono sobie w reprezentacji. I nie chodzi jedynie o Franciszka Smudę, nazwanego przez Boruca... "Dyzmą". Także sztab selekcjonera Adama Nawałki i autorytet prezesa PZPN Zbigniewa Bońka bywali bezradni wobec skłonności i słabości naszego golkipera, które ujawniały się na zgrupowaniach.
Nie chcę teraz w tym grzebać, bo nie czas na to i nie ma sensu Borucowi wypominać jego wpadek. Ale pokłosiem tzw. afery dywanowej w kadrze Nawałki było m.in. pożegnanie - przeprowadzone z klasą, ale jednak pożegnanie - Boruca z reprezentacją. Bardzo chciałbym wierzyć, że walkę z tymi demonami Artur ma już za sobą. A z drugiej strony nie chciałbym być posądzony o naiwność.
Żeby nie było wątpliwości: lubię Boruca, cenię go jako bramkarza i nic do niego nie mam. Wolę myśleć, że o jego transferze na Łazienkowską zdecydowały wyłącznie kwestie sportowe (to, że Legia potrzebuje bramkarza na tu i na teraz), a nie postawienie prezesa Mioduskiego pod ścianą przez najbardziej wpływowe grupy kibiców.
Wolę myśleć, że ten ruch odbył się przy pełnej (a nie tylko kurtuazyjnej) konsultacji, wiedzy i akceptacji Vukovicia.
Bo dla mnie największym osiągnięciem trenera Legii w minionym sezonie wcale nie było zdobycie mistrzostwa Polski. Dużo trudniejsze i ważniejsze było poukładanie drużyny i porządek, jaki zrobił w szatni. To był fundament do odzyskania przez Legię tytułu.
Teraz do tej "zdrowej" i poukładanej szatni wkracza Boruc... Zdarzyć się może wszystko. Chcę wierzyć, że doświadczony bramkarz pozwoli jeszcze lepiej tę szatnię scalić, jeszcze lepiej ją zbudować. Nie chcę myśleć, że może być w tej szatni tykającą bombą, która rozsadzi to, co Vuković z mozołem i przy dużych kosztach zdołał zbudować. Zderzenie dwóch mocnych charakterów oznaczałoby, że będą szły iskry. Nie jest to Legii potrzebne.
Wierzę w to, że Artur, który Legię ma naprawdę w sercu, będzie w stanie - jeśli tego będzie wymagała sytuacja - zaakceptować rolę zmiennika, bo taką decyzję podjął trener i z nią się nie dyskutuje. Zresztą ten trener też ma Legię w sercu. Wolę myśleć, że powrót do ukochanego klubu będzie dla Boruca wyzwaniem tak wielkim, że będzie w stanie odrzucić wszelkie słabości i skoncentrować się wyłącznie na futbolu.
Pokonać samego siebie - to by dla mnie było największe zwycięstwo Boruca związane z powrotem do Legii. Szybko się przekonamy, czy Artura na to stać.
Dariusz Tuzimek
Czytaj również -> Rafael Lopes w Legii Warszawa
Czytaj również -> Nowy piłkarz Legii źle znosi krytykę
-
Ablafaka Zgłoś komentarz
czyste konto, tylko że to było z zespołami typu MK Dons z League One. Od roku nieustannie grzał ławę, to dla zawodnika w tym wieku tak naprawdę oznacza koniec kariery. Rok bez gry to tragiczny zjazd umiejętności i motoryki, tak ważnej dla bramkarza który nie może być spóźniony, a Boruc jak to Boruc, na treningach nigdy nie wyglądał jak gwiazda. Begovicia "posadził" rok temu pod koniec sezonu a tak to Boruc siedział na ławce a Begovic grał. Tyle że Begovic był na ławce bo miał przewlekłe problemy z kolanem o czym nie raz na konferencji mówił sam Howe. Sytuacja z posadzeniem Begovicia po sprowadzeniu o której piszesz, nigdy nie miała miejsca. -
Andrzej Nowicki Zgłoś komentarz
żałosnym zawodnikiem , w Anglii grał bo był najtańszy . -
POLAK SS Zgłoś komentarz
to najtłustszy transfer Legii, od wałowania boisk dawno się już odeszło -
vanhorne Zgłoś komentarz
posadzil go na lawce, nawet w ostatnim sezonie, kiedy gral to prezentowal najwyzszy poziom, wiec nie sadze by sportowo mial problem w Polskiej ekstraklasie -
Marcin Ejfler Zgłoś komentarz
bomba transferowa. Super liga. Nigdy nic już nie osiągniemy w pucharach -
Krzysztof Łukaszewski Zgłoś komentarz
jednego czego może nauczyć młodych bramkarzy to perfekcyjne plucie na murawę i demonstracyjne ''wkurzanie '' przeciwników.... -
Paweł388 Zgłoś komentarz
Boruc ..to legenda ... ;) -
Gerard Bukowski Zgłoś komentarz
Potrzebny on Legii jak diabłu swięcona woda -
Nie dla wirusowego zamordyzmu Zgłoś komentarz
Moda na emerytów trwa, niech jeszcze spróbują Tomaszewskiego zatrudnić. -
Pawel.P Zgłoś komentarz
zabawiał się GENITALIAMI w czasie przemarszu patriotów w Warszawie...Za komunistów już byłby w kaftanie bezpieczeństwa, bo to co odstawił to bliżej nie określony rodzaj ZBOCZENIA!!!!Właśnie takich zachowań niebawem w szkołach będą wasze dzieci uczyć tak zwani LATARNICY!!!! -
Krogulec Kapuś Sp. zoo Zgłoś komentarz
Luuuuz Artur, dasz radę, jeszcze nie czas na zgon, luuzzzz !!!! pomóż Tęczy przejść pierwszą rundę, potem pomyślimy, więc spoko